Nie często się zdarza, żeby takie miasteczko jak Kolbuszowa odwiedzali rządowi decydenci z najwyższej półki. Dlatego środowe (15.02) „odwiedziny” Anny Zalewskiej, minister edukacji narodowej, wzbudziła wśród mieszkańców tak wielkie zainteresowanie. Nikt nie spodziewał się konkretów, i bardzo dobrze, bo takowe nie miały miejsca. Mieliśmy do czynienia raczej z tzw. gospodarską wizytą. Ale od początku.
Pani minister rozpoczęła od spotkania z burmistrzem Janem Zubą w Urzędzie Miejskim. Następnie odbyła się konferencja w budynku Fundacji na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu z udziałem polityków PiS oraz samorządowców i dyrektorów szkół z powiatów: kolbuszowskiego, niżańskiego, tarnobrzeskiego, mieleckiego i ropczycko-sędziszowskiego.
Ostatnim punktem wizyty Anny Zalewskiej nad Nilem było spotkanie z dyrekcją, nauczycielami, rodzicami oraz uczniami Szkoły Podstawowej w Weryni. Pani minister zapoznała się z rozbudowanym budynkiem szkoły, przedszkolem i salą gimnastyczną, gdzie uczniowie przygotowali krótki występ artystyczny. I to byłoby chyba na tyle.