Z Rynku zniknie półgodzinne darmowe parkowanie?

Więcej kasy z mandatów niż z płatnego parkowania

Wszystko wskazuje na to, że strefę płatnego parkowania czekają wkrótce zmiany. Przede wszystkim zniknąć może możliwość darmowego zostawienia pojazdu na pół godziny.

Strefa płatnego parkowania na kolbuszowskim Rynku rozpoczęła funkcjonowanie w listopadzie 2019 roku. Obowiązuje w dni robocze w godzinach 9-17.

Stawka za każdą godzinę postoju wynosi złotówkę. Opłaty za postój są uiszczane w trzech parkomatach: dwóch we wschodniej części placu, jednym w zachodniej. Burmistrz Jan Zuba oznajmił jednak, że niebawem powinno pojawić się czwarte takie urządzenie. Ma pojawić się ono w północno-zachodniej części Rynku.




Od samego początku funkcjonowania strefy w centrum miasta istnieje możliwość darmowego parkowania na 30 minut. Takie rozwiązanie zaproponował i przeforsował Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Pomysł ten poparł natomiast radny Piotr Panek:

– Jeśli ktoś przekroczy 30 minut postoju, to zapłaci mandat. Dzięki temu nauczy się, że jeśli planuje coś dłuższego, to musi kupić bilet. A jeśli chce na chwilę coś załatwić, to ma taką możliwość. Tak to funkcjonuje np. na lotnisku – zaznaczył Panek.

Dziś okazuje się, że rozwiązanie to może zniknąć. Przynajmniej tak wynika ze słów burmistrza Zuby:

– Martwi mnie sytuacja, że wpływy z tytułu wykupionych biletów za parkowanie są niższe niż opłaty karne z tytułu niepobrania biletu. Ponad 55 tysięcy złotych to są wpływy z tytułu kar. Ile problemów, ile pracy, ile rozgoryczenia, żalu i pretensji. Będziemy musieli wspólnie zastanowić się, czy rozwiązanie „pół godziny za darmo” nie wprowadza w błąd kierowców. Może korzystniejszym rozwiązaniem byłoby to, żeby od początku była opłata. Lepiej zapłacić złotówkę, niż potem 50 zł kary. Wydaje mi się więc, że należy się nad tym pochylić i dokonać zmian w regulaminie strefy płatnego parkowania.




Z taką propozycją nie zgadza się Joanna Procak, aktywna mieszkanka Kolbuszowej.

– Ja parkuję na Rynku, idę do przedszkola po dziecko i jedziemy do domu. Zajmuje mi to raptem dziesięć minut. W związku z tym nie wiem, czy jest sens, żebym płaciła za to 20 złotych miesięcznie. Zwłaszcza, że pod przedszkolami nie ma zbyt dużo miejsc parkingowych.

5 Komentarzy

  1. Zgadzamy się z Panią Joanną. Wyskoczyć coś załatwić na dosłownie 10minut i płacić? Już nie mają gdzie kasy szukać…

  2. Ewidentne szukanie dodatkowych zysków. Niby to dla dobra parkujących… Jak ktoś nie zna regulaminu parkowania, to niech płaci kary i nie ma pretensji.
    A zaparkowanie dosłownie na 5 min żeby kupić bułki nie powinno być obarczone żadnymi opłatami!

  3. Jaki jest obecnie problem aby osoba parkując od razu zapłaciła za postój? Według mnie żaden.
    To że niektórzy mają słabą organizację i nie pamiętają kiedy zostawili auto na parkingu nie znaczy, że wszyscy mają za to płacić.

  4. Pan Burmistrz zapomniał i radni jak łazili przed wyborami i prosili ,żeby ich poprzeć , a teraz to szukają kasy na swoje diety i uposażenia ????? Do roboty Panowie , sesje poza godzinami pracy zawodowej , , zredukować zatrudnienie o urzędników , którzy niczego nie mogą bo się im nie chce !!!!!!!!!, Pieniędzy to proszę szukać w swoich portfelach, a nie cudzych dość juz tych Waszych dziwacznych pomysłów !!!!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.