Z wyliczeń urzędników wynika, że w systemie śmieciowym może zabraknąć nawet półtora miliona złotych. Jeśli stanie się to faktem, a wiele na to wskazuje, to brakującą kwotę pokryją mieszkańcy w rachunkach.
Jacek Mroczek, skarbnik Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej, powiadomił, że od stycznia do lipca 2020 roku funkcjonowanie gminy w systemie śmieciowym kosztowało 2 635 000 zł. W tym roku za ten sam okres jest to znacznie więcej, bo 3 463 000 zł.
Przez cały 2020 rok do budżetu gminy z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami wpłynęło 4 108 000 zł. W tym roku ma to być 4 570 000 zł.
– To są szacunki przygotowane na chwilę obecną, przy ujęciu mieszkańców, które mamy w deklaracjach, czyli nieco ponad 18 200 osób – zastrzega Jacek Mroczek.
Naciskany przez radnego Józefa Fryca skarbnik przyznał, że pod koniec roku będzie spora dziura w gminnym systemie śmieciowym.
– Z naszych wyliczeń wynika, że wydatki na ten cel mogą wynieść w tym roku 6 000 000 zł. A więc może nam zabraknąć 1 500 000 zł – zaznaczył.
Kto zasypie półtoramilionową dziurę w gminnym budżecie? Oczywiście mieszkańcy. Zasugerował to sam skarbnik na jednej z ostatnich sesji Rady Miejskiej. Przedstawił on symulację zwiększenia opłaty za zagospodarowanie odpadami komunalnymi i jak to będzie wpływało na dochody magistratu.
Dodajmy, że obecnie opłata za wywóz śmieci na terenie gminy Kolbuszowa wynosi 23 zł miesięcznie w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
Jeden komentarz
ciekawe że w innych gminach jest taniej i lepiej świadczone są usługi , tańsza woda, ścieki , śmieci ! a tu co znowu skok na kasę mieszkańców ? , Magistrat stać na rozbudowę administracji , remontować następne obiekty aby biurokracja kwitła,umarzać podatki najbogatszym i można by było wyliczać w nieskończoność.Panowie jak nie macie pomysłu na zarządzanie gmina , jak wam sie już nie chce to najwyższa pora odejść ze stanowisk i dać szanse tym co im się chce , czy mamy czekać aż do kolejnych wyborów ?????Mieszkańców na to nie stać!!!