Trudno powiedzieć, co w głowie miał kierowca dostawczego Iveco, który po pijanemu przewoził płyty chodnikowe. Część z nich podczas jazdy „gubił”. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Po krótkim pościgu, policjanci zatrzymali go w Kolbuszowej Dolnej.
Do zdarzenia doszło w piątkowe (01.04) popołudnie. Około godziny 17 policjanci zauważyli jadące ulicą Jana Pawła II dostawcze Iveco. Pojazd przewoził niewłaściwie zabezpieczone płyty chodnikowe.
Funkcjonariusze obawiając się o bezpieczeństwo użytkowników drogi, pojechali za samochodem.
Kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i pojechał w kierunku ronda na ulicy Mieleckiej. W tym czasie z pojazdu zaczęły spadać na jezdnię płyty chodnikowe.
Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, kilkaset metrów dalej zatrzymali kierowcę. W trakcie legitymowania 30-letniego mieszkańca powiatu kolbuszowskiego wyczuli od niego „procenty”.
Jak się okazało, miał w organizmie 2,28 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Na miejsce przyjechał właściciel pojazdu, który zajął się dostawczakiem i uprzątnął porozrzucane płyty.
30-latek został ukarany mandatem karnym za niewłaściwe zabezpieczenie ładunku. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.