Druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej z gminy Kolbuszowa nie mają prawa narzekać. Wszelkie dobra materialne płyną do nich szerokim strumieniem. Doszło do tego, że radny Michał Karkut zaapelował, aby na razie zaprzestać kupowania wozów strażackich.
W ostatnim czasie do strażaków-ochotników z Kolbuszowej i okolic trafiają: profesjonalne wozy bojowe i specjalistyczny sprzęt, umundurowanie. Szerokim strumieniem płyną też pieniądze ze źródeł krajowych i lokalnych. Stąd pewnie radny Michał Karkut zaapelował, żeby w tej kadencji samorządu, czyli przez najbliższe trzy lata, nie dokonywać już więcej zakupów wozów strażackich.
Ostatnią jednostką na terenie kolbuszowskiej gminy, jaka została wyposażona w nowy samochód, jest OSP Kolbuszowa Dolna. Burmistrz Jan Zuba tłumaczył, że zakup był niezbędny, ponieważ ochotnicy z tej miejscowości należą do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego i muszą mieć dobry sprzęt.
– W zakup tego wozu wykładamy symboliczną kwotę, bo niecałe 1/8 jego wartości – podkreśla burmistrz. – Dotychczasowy pojazd chcemy przekazać OSP Świerczów. Złośliwi mówią, że nasze jednostki OSP są lepiej wyposażone od zawodowych strażaków, i rzeczywiście coś w tym chyba jest.
– Nasi druhowie biorą udział w różnych zdarzeniach losowych, takich jak np. w pompowaniu wody podczas podtopień. W jednej tylko takiej akcji, po czerwcowych opadach, wzięło udział aż 17 jednostek. To wskazuje na to, że musimy dbać o te jednostki i utrzymywać je w gotowości – tłumaczył.