Prawdopodobnie pod koniec sierpnia poznamy trzy lub cztery warianty tego, jak wyglądać ma obwodnica miasta. Czego możemy się spodziewać?
Obecnie znamy dziewięć wariantów przyszłej obwodnicy. Pięć z nich dotyczą trasy po wschodniej stronie drogi krajowej nr 9. Pozostałe cztery zlokalizowane są na zachodzie od „dziewiątki”.
Na razie konsultacje
Wszystkie te propozycje wzbudzają kontrowersje, wiążą się bowiem z: degradacją środowiska, zniszczeniem pół uprawnych, wyburzaniem domów i zamienieniem ciszy w ciągły huk.
– Rozmawiamy dziś o bardzo wstępnych, zupełnie nieprzesądzających o ostatecznym kształcie obwodnicy, propozycjach. Konsultacje jeszcze trwają. To nie jest tak, że 14 lipca ludzie się spotkali i na tym koniec. Oni przychodzą nadal do urzędu, wypełniają ankiety, a my je przekazujemy dalej – przekonuje burmistrz Jan Zuba.
Zdradził również, że na przełomie sierpnia i września ogłoszone zostaną trzy lub cztery warianty przyszłej obwodnicy. O ostatecznym przebiegu tej drogi przesądzi jednak dopiero decyzja środowiskowa.
Będzie ona uwzględniała walory środowiskowe: florę, faunę i wszystkie ograniczenia wynikające z przepisów. Pamiętać należy, że po jednej i po drugiej stronie „dziewiątki” znajdują się obszary krajobrazu chronionego i obowiązuje program „Natura 2000”.
Warunki magistratu
Decydenci będą musieli też uwzględnić kwestie hydrologiczne, archeologiczne i kosztowe.
– Uważamy, że ostateczny wariant powinien jak najmniej, albo wcale, ingerować w istniejącą zabudowę. Jesteśmy przeciwnikami takich rozwiązań, gdzie trzeba w kilku miejscowościach wyburzać budynki mieszkalne. Nie chcemy też, żeby przecinane były pola uprawne dobrej klasy. Mam tu na myśli głównie Werynię. Chcielibyśmy tego uniknąć, bo odbyłoby się to kosztem rolnictwa, które i tak na terenie naszego powiatu jest szczątkowym. Droga ta powinna przebiegać przez nieużytki – podkreśla Jan Zuba.
– Przy wyborze ostatecznego przebiegu powinno uwzględnić się również układ dróg wojewódzkich. Żeby obwodnica spełniała swoje zadanie, powinna przechwycić ruch z tych szlaków poza miastem, najlepiej na obrzeżach gminy. Czy to się uda, nie wiemy, ale w takim kierunku prowadzimy rozmowy z inwestorem. A więc prosimy o cierpliwość. Tu nic się nie będzie działo szybko, bo decyzja środowiskowa pojawi się za 3-4 lata. Mamy dużo czasu, który musimy wykorzystać, by wypracować jak najlepszy wariant – dodaje.
Założenia są takie, że obwodnica miasta powstanie w latach 2026-28. Pierwotnie długość drogi planowano na 9 km. Jednak wszystko wskazuje na to, że będzie to znacznie więcej. Inwestycja powstanie w ramach rządowego programu „Stu Obwodnic”.
Jeden komentarz
Ciekawe, czy wywłaszczeni dostaną w zamian rekompensatę, czy metodą Chmielowca (jak zrobił z TVNem) dostaną nakaz eksmisji z „narodowej” (czyli PiSu, kumpli i rodziny) ziemi i niech sobie radzą dalej.