Rządowe wsparcie na modernizację szpitalnej infrastruktury okazało się niewystarczające. Powód? Inflacja, rosnące ceny usług i materiałów budowlanych. Starostwo Powiatowe musiało wyłożyć swoje środki, inaczej dotacja po prostu by przepadła.
Jesienią 2021 roku rozpoczęto prace na terenach przy Szpitalu Powiatowym w Kolbuszowej. Powstały przede wszystkim: parkingi, chodniki i drogi dojazdowe.
Poza tym jest oświetlenie, monitoring i kanalizacja deszczowa. Wysoką cenę zapłaciły za to okoliczne drzewa, które zniknęły z powierzchni ziemi.
Inwestycję realizuje Starostwo Powiatowe dzięki dotacji z Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych. Mowa o 3 500 000 zł. Wydawało się, że wystarczy. Tymczasem po przetargach okazało się, że jednak nie. Inflacja zrobiła swoje. Zabrakło pieniędzy dla obiektów Oddziału Nefrologii i Dializoterapii.
– Całość tego wniosku pochłonęły prace obok szpitala przy ulicy Grunwaldzkiej. Zdecydowaliśmy więc, że sami sfinansujemy modernizację „Sztucznej Nerki”. Nie mogliśmy sobie pozwolić, żeby zrezygnować z pozyskanych pieniędzy i je oddać. Podczas prac przy elewacji okazało się, że dach jest przegniły. Dlatego podjęliśmy decyzję, że go wymienimy i dopłaciliśmy 255 tys. zł – zaznaczył starosta Józef Kardyś.
To nie pierwsza sytuacja, że po przetargach powiat musi dopłacać do realizowanych inwestycji.
– Tak samo to przy mostach, gdzie musieliśmy drugi przetarg zwoływać. Prowadzone były różne posunięcia w tym celu. Udało nam się to. Przetarg został ogłoszony, umowa podpisana, inwestycje zrealizowano. I to jest sukces, bo nie musimy oddawać pieniędzy – dodał starosta.
