Dlaczego w Kolbuszowej nie inwestują duże firmy?

Kolbuszowa zadłużona na 45 milionów złotych

Pewnie zastanawiacie się, dlaczego do tej pory w Kolbuszowej nie osiadła żadna duża firma. Przecież mamy strefę ekonomiczną, park przemysłowy i wiele innych terenów, na których mogłyby powstać zakłady pracy.

– Nie łudźmy się, że przyjdzie tu inwestor i stworzy jednorazowo 300 czy 400 miejsc pracy, bo nie ma takiej możliwości. Nie ma w tej gminie takich terenów. Być może są gdzieś w okolicach Widełki. Ale tam też jest zbiornik wód podziemnych, który te kwestie warunkuje – przekonuje Zbigniew Chmielowiec, były burmistrz, dziś poseł.




Firmy z Kolbuszowej

Głos w tej sprawie zabrał też burmistrz Jan Zuba:

– Duże firmy próbowały tu zainwestować, ale ze względu na profil swojej działalności i dyrektywy związane z ochroną środowiska nie mogły tego zrobić. Natomiast cieszy nas, że miejscowi przedsiębiorcy, którzy niejednokrotnie zaczynali swoją działalność w przysłowiowym garażu, tak prężnie się rozwijają, tworząc miejsca pracy.

– W zasadzie cały teren strefy ekonomicznej przy ulicy Sokołowskiej, czyli ok. 15 ha, ma już swych właścicieli. Przy ulicy Brata Alberta realizuje się pięć inwestycji: trzy są ukończone, dwie w toku. Kolejna działka ma swojego właściciela, inwestycja rozpocznie się w tym roku. Kolejne trzy nieruchomości planujemy sprzedać. To świadczy, że nasze środowisko gospodarcze, mimo kryzysu, podejmuje działania i tworzy nowe miejsca pracy.




Burmistrz  dodaje, że kolbuszowscy przedsiębiorcy, poza branżą gastronomiczną, dobrze radzą sobie w warunkach pandemii. Świadczy o tym fakt, jak podkreśla, że wielu z nich zwiększyło zatrudnienie.

1 Komentarz

  1. I co z tego jak ci przecieborcy są z naszej gminy. Zmieniają tylko lokalizacje dla większej insfrakturu. A zarobki dalej są te same.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.