Urząd Miejski stara się o dofinansowanie unijne na wymianę pieców w gospodarstwach domowych z przestarzałych węglowych na proekologiczne, gdzie paliwem jest gaz, ekogroszek lub pelet. Gra jest warta świeczki, bo można zdobyć nawet 85 proc. kosztów całej operacji.
Realizacja projektu planowana jest w tym i w następnym roku, ale pod warunkiem, że gmina pozyska unijną dotację. – I już nam się za to obrywa. Dostaliśmy bardzo niemiły list od pewnej osoby, która uznaje za parodię to, że chcemy ograniczać możliwość stosowania w mieście kotłów na węgiel – dziwi się burmistrz Jan Zuba (na zdjęciu). – To jakieś niezrozumienie. Ci sami ludzie skarżą się na smog, a jak chcemy coś zrobić, to pojawiają się tacy, którzy uważają, że tak jak jest, to jest najlepiej.
– Nie zrażamy się jednak tym. Podejmujemy zdecydowane działania, na efekty trzeba będzie jednak poczekać, bo wymiana kilkuset kotłów od razu nie załatwi problemu smogu – dodaje burmistrz.