Niewiele ponad miesiąc temu burmistrz Jan Zuba oświadczył, że koszty walki z obfitymi opadami śniegu tej zimy będą szokujące. Dziś już wiadomo o jakich kwotach mowa.
Dwukrotny atak zimy, z którym w pierwszych dwóch miesiącach tego roku mieliśmy do czynienia, zaskoczył wielu, w tym także tradycyjnie drogowców. Symbolem tej sytuacji była rzeźba krokodyla na Rynku, którą całkowicie zasypał śnieg. Widać było tylko pysk…
– Obfite opady śniegu już teraz kosztują nas bardzo dużo. Ludzie pracują od godz. 4 rano do 23 w nocy. Nie mają zmiany. Robią to ci sami pracownicy, oczywiście z przerwami. O ile pierwszy atak zimy był przyjazny, bo śnieg był zmrożony i sypki, że szło to wszystko dobrze; to za drugim razem śnieg był mokry i ciężki – mówił w styczniu burmistrz Jan Zuba.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej zdradził, że „akcja zima” kosztowała gminę około 600 tysięcy złotych.
– To jest olbrzymia kwota. Ościenne gminy typu Cmolas, Raniżów czy Niwiska, poniosły koszty kilkudziesięciotysięczne. Dlaczego? Bo dróg gminnych mają niewiele, w większości są one powiatowe i wojewódzkie. A wiec gminy nie muszą wydawać dużych pieniędzy na odśnieżanie. My niestety musimy – zaznaczył burmistrz.
2 komentarze
Bez żartów, to niespełna 0,01 sasina. A jakby to przeliczać na rydzyki to wychodzą jakieś śladowe promile… Swoją droga jak pomyślę, ile wydajemy na zimną, ogrzewaną gazem geotermie w Toruniu i przeliczę ile takich miast jak nasze można byłoby za to odśnieżyć. Albo ile przepuszczamy na CPK czy PFN… Mielibyśmy na odśnieżanie Kolbuszowej na wiele, wiele nie lat, a wieków.
czyli co ? burmistrz byl zaskoczony tym ze zima przytrzymala kilka tygodni ?? tak jakby jej nie bylo od 20 lat ? a ostatnie lata kiedy zimy nie bylo powinny byc spore oszczednosci z tego powodu ,to gdzie sie podzialy ? czyzby poszly na nagrody dla urzednikow za prace za ktora normalnie otrzymuja pensje ??