Na zakończenie rundy jesiennej sezonu 2021/22 piłkarze Sokoła Kolbuszowa Dolna zremisowali na wyjeździe z Błękitnymi Ropczyce 3-3. Cenny punkt uratowali w ostatniej minucie.
Sobotnie starcie Sokoła z Błękitnymi Ropczyce stało na naprawdę niezłym poziomie. Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, okraszone aż sześcioma golami. Trzy z nich padły w pierwszej połowie.
Wynik otworzył Krzysztof Szymański. Po jego „główce” piłka odbiła się od poprzeczki, potem od pleców bramkarza i wpadła do siatki. Stracony gol nie podłamał gospodarzy, którzy zdobyli dwie bramki.
W międzyczasie szansę na zdobycie bramki dla Sokoła miał Krystian Bik, ale będąc w doskonałej sytuacji przegrał pojedynek z golkiperem gospodarzy.
Kiedy Błękitni zdobyli trzeciego gola, wydawało się, że jest już po meczu… Na szczęście w tej samej minucie kontaktowego gola zdobył Szymański, a w 90. min. trafienie na wagę punktu zaliczył Szymon Urbaniak. To był pierwszy remis gości w tym sezonie.
Jesienną rundę Sokół kończy na dobrym, 10 miejscu w tabeli podkarpackiej IV ligi. Kolejny mecz zespołu znad Nilu czeka nas dopiero na wiosnę 2022 roku.
19. kolejka IV ligi, sobota, 20 listopada
Błękitni Ropczyce – Sokół Kolbuszowa Dolna 3:3 (Szymański 7 i 54’, Urbaniak 90’)
Sokół: Kamil Mazurek – Andrzej Skowron, Paweł Remut, Roman Ilnicki, Piotr Szkolnik – Krystian Bik, Kornel Kołacz, Bartosz Darłak (46’ Bartłomiej Miazga). Kamil Miśko (67’ Adrian Ogiba), Paweł Dziedzic (61’ Szymon Urbaniak) – Krzysztof Szymański.