Tydzień temu bardzo głośno zrobiło się o proteście mieszkańców rejonu ulic Piłsudskiego i Zielonej przeciwko trujących ich zakładom: Koltex i Drewkol. Z kilkudziesięcioosobową grupą mocno wkurzonych kolbuszowian spotkał się dziennikarz Super Nowości.
– Te zakłady strasznie nas trują – skarżyli się nam mieszkańcy. – Jest straszny hałas, do tego ten smród. Nie można oddychać, ani otwierać okien w domach. Byliśmy u burmistrza i starosty. Obaj mówią, że nie mogą nam pomóc. Pozostaje nam więc nagłośnić temat w Super Nowościach, tak aby w końcu ktoś nam pomógł. Bo żyć się tu nie da – mówili ludzie.
Relacja ta przez jakiś czas krążyła po sieci. I co? I nic. Tematu nie ma. Ani na łamach lokalnej prasy, ani na forum ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej. O co tutaj chodzi?