Spowodował kolizję w Majdanie i… odjechał

Natknęła się na zwłoki mężczyzny na leśnej drodze

Kierowca ciężarowej scani zderzył się z samochodem dostawczym w Majdanie Królewskim i jak gdyby nigdy nic odjechał z miejsca kolizji. Policyjny patrol zatrzymał go kilkanaście kilometrów dalej. Kierowca był trzeźwy. Mundurowym wyjaśnił, że… nie wiedział o kolizji.

– Do zdarzenia doszło w poniedziałek (05.09) około godziny 10, na drodze krajowej nr 9 w Majdanie Królewskim – precyzuje Jolanta Skubisz Tęcza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej. – Kierujący scanią wraz z naczepą, jadąc w kierunku Kolbuszowej na łuku drogi zderzył się naczepą z jadącym z przeciwnego kierunku volkswagenem transporterem. W wyniku zdarzenia jeden z pasażerów drugiego pojazdu z obrażeniami ciała trafił do szpitala.




Kierujący scanią nie zatrzymał się. W Kolbuszowej Dolnej został jednak zatrzymany przez policjantów.

Uciekającym kierowcą okazał się 64-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego. Był trzeźwy. Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Za spowodowanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego odpowie przed sądem.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.