Paweł Michno o dekomunizacji kolbuszowskich ulic

Paweł Michno o dekomunizacji kolbuszowskich ulic

Sporo dzieje się w ostatnim czasie, jednak nie zawsze jest czas na to, aby zebrać myśli i właściwie napisać to, co chce się przekazać. Spraw jest wiele… Choćby dekomunizacja.

W Kolbuszowej jest co najmniej cztery takie ulice: Janka Krasickiego, 22 Lipca, Gwardii Ludowej i Aleksandra Zawadzkiego. Jestem zwolennikiem nazw związanych z historią naszego miasta.




Jest sporo osób zasłużonych, ale do tej pory w żaden sposób nie uhonorowanych: dr Krzaklewski, ród Lubomirskich, Sanguszkowie, wybitne postacie pochodzenia żydowskiego, choćby dr Eckstein. I sporo innych. Obawiam się jednak, że tak jak w przypadku osiedla przy kościele św. Brata Alberta nikt nie będzie nikogo pytał o zdanie.

Jeszcze kilka lat temu byłem przeciwny zmianie nazw tych ulic. Ale wtedy koszty tych zmian mieli ponieść mieszkańcy. I dlatego byłem przeciw.

W związku z dekomunizacją zostałem „zaatakowany” przez jednego z mieszkańców, któremu pomysł ze zmianą nazw ulic i przejęciem finansowania zmian tablic i dokumentów mieszkańców tych ulic przez gminę bardzo się nie spodobał. Dowiedziałem się sporo „ciekawych” określeń na swój temat i pozostałych radnych oraz burmistrza…




Cóż… mam wrażenie, że wiele osób nadal tkwi w poprzednim systemie.

Paweł Michno

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.