Piłkarze Sokoła Kolbuszowa Dolna choć przegrali wyjazdowy mecz z Eskoballem Sanok, to łatwo „skóry nie sprzedali”. Do ostatniej minuty grali z ambicją i zaangażowaniem.
Sobotnie (15.05) starcie było potyczką sąsiadów z ligowej tabeli. I jak się okazało był to wyrównany mecz. W pierwszej połowie groźnie z ostrego kąta uderzał Kamil Duszkiewicz. Bezskutecznie. Stal Sanok okazała się skuteczniejsza. Efekt? 1-0.
Po zmianie stron mogli wyrównać wspomniany Duszkiewicz, ale golkiper rywali niemalże cudem wyjął piłkę zmierzającą w okienko bramki. Chwilę później, niestety, było już 2-0 dla Ekoballu.
W końcówce meczu kolbuszowianie postawili wszystko na jedną kartę, szukając przynajmniej kontaktowego gola. Najpierw jednak bramkarz sanoczan świetnie obronił strzał Michała Mazurka, a Bartosz Darłak trafił w poprzeczkę.
Okazję do rehabilitacji piłkarze Sokoła będą mieli już w najbliższą środę (19.05), kiedy to w zaległym meczu 23. kolejki zmierzą się na wyjeździe z Lechią Sędziszów Młp. Początek meczu o godzinie 17.
29. kolejka IV ligi, sobota, 15 maja
Eskoball Stal Sanok – Sokół Kolbuszowa Dolna 2:0
Sokół: Jakub Bieleń – Piotr Szkolnik (46’ Kamil Miśko), Roman Ilnicki, Bartosz Darłak, Andrzej Skowron – Klaudiusz Dziedzic (86’ Marcin Mokrzycki), Mateusz Prokop (80’ Michał Mazurek), Jakub Sroka (70’ Łukasz Korab), Kornel Kołacz, Łukasz Gorzelany (67’ Brian Dziedzic) – Kamil Duszkiewicz (67’ Adam Serwon).