Zamknij Menu
    • Pogoda w Kolbuszowej
    • Kursy walut
    • Redakcja
    • Reklama
    • Zamów jedzenie
    • Ogłoszenia
    • Polityka prywatności
    Facebook X (Twitter) Instagram YouTube Tik - prąd
    • Pogoda w Kolbuszowej
    • Kursy walut
    • Redakcja
    • Reklama
    • Zamów jedzenie
    • Ogłoszenia
    • Polityka prywatności
    Facebook X (Twitter) Instagram YouTube Tik - prąd
    Kolbuszowa Lokalnie
    • Wiadomości
      • Powiat Kolbuszowski
      • Kolbuszowa
      • Cmolas
      • Dzikowiec
      • Majdan Królewski
      • Niwiska
      • Raniżów
    • Sport
    • Na sygnale
    • Promocja
    • Sklepy „Orzech”
    • Daj znać
    Napisz do nas
    Kolbuszowa Lokalnie
    • Atmosfera - restauracja, przyjęcia, rozrywka.
    • Bank Spółdzielczy w Kolbuszowej
    • Promocje w sklepach „Orzech”
    • AniMisie - Wesoła Ekipa Animatorów
    • Google News portalu Kolbuszowa Lokalnie
    Kolbuszowa

    Rozczula się nad losem wsi, o UPA nie wspomina

    Autor: Paweł Galek30 maja 2016
    Statystyki Kolbuszowa Lokalnie

    Janusz Radwański na swoim blogu rozczula się nad losem wysiedlonych mieszkańców małej wsi, Caryńskie. Doszło do niego w maju 1946 roku. O UPA jednak nie wspomina.




    – Chodzimy po byłej wsi Caryńskie. Kasia opowiada dzieciom, dlaczego wieś była i trzeba ją sobie wyobrażać. Łucja bardzo przeżywa to, że ludziom, jak ich wyganiali, jak ładowali na wozy i wywozili do bydlęcych wagonów, to zabrali też owce (…) – relacjonuje podróż do nieistniejącej wsi pomiędzy masywami Połoniny Caryńskiej i Magury Stuposiańskiej.

    Problem w tym, że Radwański „zapomniał” wspomnieć o powodach tej wywózki. Że w latach 40. w okolicy wsi Caryńskie stacjonowały liczne oddziały UPA, które w okrutny sposób mordowały ludność polską. Oddziały, które bardzo często wspierała miejscowa łemkowsko-ukraińska społeczność.

    Dopiero jej wysiedlenie, choć z pewnością kontrowersyjne, znacznie ograniczyło zbrodniczą „aktywność” ukraińskich morderców, o której mowa poniżej:




    Ale o tym Radwański ani się nie zająknął… Panie Januszu, rozpaczając nad losem kilkuset mieszkańców wsi Caryńskie należałoby też wspomnieć o setkach tysiącach Polaków. Ich także wyrzucono z domów i przywieziono na tzw. ziemie odzyskane. W bydlęcych wagonach i „z owcami w ręku”.

    janusz radwański
    Udostępnij. Facebook Twitter Skopiować link
    • Spółdzielnia Transportu Wiejskiego w Rzeszowie
    • Monika Ślęzak - Biuro Rachunkowe w Kolbuszowej.

    Zobacz także

    Czy to koniec szkoły w Domatkowie?

    Szkoła Podstawowa w Domatkowie nadal zagrożona likwidacją. Co dalej z placówką?

    Wielkie pole golfowe pod Kolbuszową? Sołtys Porąb Kupieńskich zaskakuje propozycją

    Wielkie święto w Kupnie – stulecie OSP i parafii. Gwiazdą kapela góralska Huzary

    Wielkie święto w Kupnie – stulecie OSP i parafii. Gwiazdą kapela Huzary

    Jeden komentarz

    1. Sebastian Łukasiewicz wł . 3 czerwca 2016 13:15

      Skąd biorą się tacy ludzie. Jak można porównywać wysiedlenia z ludobójstwem. Myślę, że ofiary II wojny światowej, gdyby miały wybór, takie rozwiązanie (wysiedlenia) brałyby w ciemno.

    Skomentuj

    Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

    Dołącz do naszej grupy
    Nasza Kolbuszowa
    Subskrybuj nasz YouTube
    https://youtu.be/e3g81j_bXG0?si=QrXiUi3ycX17CWIc
    Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
    • Pogoda w Kolbuszowej
    • Kursy walut
    • Redakcja
    • Reklama
    • Zamów jedzenie
    • Ogłoszenia
    • Polityka prywatności

    Wpisz powyżej i naciśnij Enter aby wyszukać. Naciśnij Esc aby anulować.