Skrzyżowanie ulic Obrońców Pokoju i Jana Pawła II od lat wzbudza duże kontrowersje. Zdaniem kierowców jest niefunkcjonalne i wymaga pilnej przebudowy. Burmistrz Jan Zuba mówi, że będzie to możliwe, ale nie teraz.
Temat skrzyżowania ulic Obrońców Pokoju i Jana Pawła II stanął na forum ostatniej Rady Miejskiej, zresztą nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni. Radny Michał Karkut wnioskował o zmianę lokalizacji położonego obok krzyżówki przejścia dla pieszych.
– Jest ono usytuowane niefortunnie. Mówię o tym od lat i nic się nie zmienia. Co stoi na przeszkodzie, żeby zostało przesunięte? W tym miejscu, w którym jest, zagraża bezpieczeństwu ruchu na ulicy – alarmował radny Karkut.
Problem w tym, że nie tylko pasy, ale cała krzyżówka nadaje się do kompleksowej przebudowy.
– Kiedy rano odwoziłem mojego syna do przedszkola, widziałem jak autobus jadący z dziećmi na basen próbował wjechać z Obrońców Pokoju na Jana Pawła II. Było to karkołomne przedsięwzięcie – mówił jeden z mieszkańców.
Burmistrz Jan Zuba obiecał, że skrzyżowanie zostanie przebudowane, ale nie szybko:
– Analizujemy możliwość przesunięcia tego przejścia. Trzeba będzie też tak przebudować skrzyżowanie, żeby wyodrębnić pas przejściowy dla pojazdów skręcających z ulicy Jana Pawła II w prawo, w kierunku Nowej Wsi. Często nie widać, czy coś jedzie z lewej strony, jeżeli obok stanie duży pojazd. A kierowca, który chce skręcić w prawo, nie widzi co się dzieje na drodze.
Chcemy zrobić coś na wzór skrzyżowania przy ulicy Grunwaldzkiej, gdzie jest pas przejściowy. Możemy dzięki temu skręcać w prawo i bezpiecznie dzięki temu włączać się do ruchu. Oczywiście dokumentacja na przebudowę tego skrzyżowania to zadanie, które będzie wykraczało poza ten roku budżetowy – zastrzegł burmistrz.
