Do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu akt oskarżenia przeciwko ośmiu osobom w związku z podrobieniem ponad 6700 faktur VAT na łączną kwotę niemal 20 milionów złotych. Główny oskarżony to 33-letni Mateusz C. Od marca 2011 roku do czerwca 2021 roku pracował on na stanowisku kasjera na stacji paliw na terenie powiatu kolbuszowskiego.
Mateusz C był uprawniony do wystawiania faktur VAT potwierdzających sprzedaż paliw. Miał również dostęp do papieru firmowego, na którym tego rodzaju faktury były sporządzane, znał także obowiązującą szatę graficzną takiego dokumentu.
„Produkcja” faktur
Dzięki temu był w stanie „stworzyć” w zasadzie każdą liczbę faktur VAT, potwierdzając sprzedaż paliwa przez stację, na której był zatrudniony.
Okoliczność tę postanowił wykorzystać, stając się na przestrzeni lat 2013-2020 dostarczycielem „pustych” faktur, potwierdzających sprzedaż paliwa przez stacje paliw w podkarpackich miejscowościach: Komorów, Skopanie, Tarnobrzeg, Mielec i Rzeszów.

Jednym z pierwszych „klientów” Mateusza C. był Sławomir K. W 2013 roku chciał on zaniżyć obciążenia podatkowe zarządzanego przez niego przedsiębiorstwa. W tym celu postanowił sztucznie zawyżać koszty uzyskania przychodu.
Z pomocą przyszedł mu Mateusz C. i jego sfałszowane faktury, nie odnoszące się do żadnych autentycznych działań gospodarczych. Za litr paliwa kupionego „na papierze” przez firmę Sławomira K. Mateusz C. inkasował kwotę co najmniej 25 groszy.
Nie działał sam
Sfałszowane faktury Sławomir K. przedkładał księgowemu. Ten następnie ewidencjował je w dokumentacji księgowej firmy. W ten sposób ustanawiał podstawę do zwiększenia kosztów prowadzonej działalności gospodarczej. Tym samym pomniejszał uzyskany dochód i zwiększał wysokość naliczonego podatku VAT. W ten sposób obniżał wysokość podatku VAT należnego do zapłaty.
Podobny schemat działania miał miejsce w przypadku współpracy Mateusza C. z pozostałą szóstką oskarżonych. Byli to: bracia Krzysztof i Robert P., Anna M., Andrzej P. oraz Jacek S. i Kazimierz M. W jej ramach Mateusz C. zarabiał nawet do 40 groszy za litr paliwa na „pustej” fakturze.
Łącznie Mateusz C. wystawił 6 707 fałszywych faktur na prawie 20 milionów złotych. Doprowadziło to do powstania uszczupleń po stronie Skarbu Państwa z tego tytułu na co najmniej 5,1 mln zł.
Grozi im więzienie
Część oskarżonych, w tym Sławomir K. przyznało się do zarzucanych im czynów. Mateusz C. przyznał się tylko w ograniczonym zakresie. Decyzją sądu nadal pozostaje tymczasowo aresztowany.
Prokurator Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie zarzucił oskarżonym popełnienie między innymi oszustw podatkowych oraz zbrodni vatowskich w postaci materialnego fałszowania faktur. Czyny te zagrożone są karą nawet do 15 lat więzienia.
Prokurator dokonał zabezpieczeń majątkowych na mieniu oskarżonych w postaci nieruchomości i samochodu o łącznej wartości ponad 3,1 mln zł.