Kolbuszowska policja zatrzymała 54-letnią kobietę, która została rozpoznana i ujęta przez właściciela sklepu na kolbuszowskim Rynku, którego okradła kilka miesięcy wcześniej. Pod kurtką miała ubraną na siebie skradzioną odzież. Złodziejka wpadła w ostatni dzień 2019 r.
O ujęciu 54-letniej mieszkanki powiatu kolbuszowskiego w jednym ze sklepów przy ulicy Plac Wolności dyżurny komendy policja została powiadomiona we wtorek (31.12) przed południem.
– Z przekazanych informacji wynikało, że właściciel lokalu rozpoznał kobietę, która w sierpniu ub.r. ukradła z jego sklepie odzież o wartości 180 zł – przekazuje Jolanta Skubisz Tęcza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej. – Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zajmujący się tą sprawą ustalili, że ta sama kobieta w podobnym czasie okradła sklep odzieżowy przy ulicy Rzeszowskiej.
Straty wyceniono na ponad 200 zł. Mundurowi ustalili wówczas jej dane, 54-latce udało się jednak wywinąć wymiarowi sprawiedliwości, bo wyjechała zagranicę. Ale co się odwlecze, to nie uciecze.
– Kiedy we wtorek kobieta ponownie pojawiła się w sklepie na ulicy Plac Wolności, została rozpoznana przez okradzionego w sierpniu właściciela – relacjonuje Jolanta Skubisz Tęcza. – Mężczyzna zamknął sklep i wezwał policję. Funkcjonariusze doprowadzili 54-latę do komendy. Tam, podczas przeszukania, okazało się, że pod kurtką miała skradzioną odzież o wartości 300 zł. Policjanci z zespołu ds. wykroczeń przedstawili 54-latce zarzuty kilkukrotnej kradzieży. Jej sprawą zajmie się teraz kolbuszowski sąd.