W niedzielę (19.12), w godzinach od 8 do 15:30 na placu przy kościele parafialnym w Domatkowie odbędzie się charytatywny kiermasz na rzecz leczenia malutkiej Julki Goli.
Będzie można kupić między innymi: ciasta, słodkości i rękodzieła. Organizatorkami akcji dla Julki Goli są panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Domatkowie.
Swoją pierwszą operację, zamknięcia przepukliny oponowo-rdzeniowej, Juleczka przeszła jeszcze w łonie matki. Na świat przyszła w listopadzie 2018 roku.
Urodziła się z wadą układu nerwowego, której następstwem są: wodogłowie, stopa końsko – szpotawa, pęcherz neurogenny, niedowład kończyn dolnych. W związku z wadą stopy miała założone cztery jednotygodniowe gipsy korygujące stopę, następnie przeszła zabieg podcięcia ścięgna Achillesa, po którym znów założono jej gips na trzy tygodnie.
Po ściągnięciu gipsu wymaga zakupu ortez korekcyjnych stóp. Miała również przetaczaną krew. W związku z tym musi być pod stałą opieką wielu specjalistów, co wiąże się z częstymi wyjazdami i dużymi kosztami. Dziewczynka mieszka w Domatkowie, daleko od ośrodków medycznych, więc dojazdy są dla jej rodziców uciążliwe i drogie.
Dziewczynka wymaga również przyjmowania stałych leków. Jest już rehabilitowana metodą Vojty i Bobath – koszt jednej wizyty wynosi 80-120 zł. Jej przyszłość i samodzielne funkcjonowanie zależy od intensywnej rehabilitacji i zaopatrzenie w sprzęt ortopedyczny.
Pomóc w rehabilitacji Julki Goli mają środki uzyskane ze sprzedaży zawartości serca na kolbuszowskim Rynku. Do pojemnika możemy wrzucać różne rodzaje plastikowych zakrętek – bez względu na kształt czy kolor. Mogą być one o napojach, mleku i innych produktach spożywczych. Mogą być też po „chemii”, czyli po płynach do zmywania i do płukania, a także po szamponach.