Być może niektórych to zszokuje, ale jest taka ulica w Kolbuszowej, której mieszkańcy czekają na asfalt… 40 lat. Przyznał to nawet sam burmistrz Jan Zuba. O jaki trakt chodzi?
Długie oczekiwanie na budowę niektórych ulic w mieście prowokuje różne głosy. Pojawiają się np. opinie, że gmina inwestuje przede wszystkim na terenach wiejskich, a nie w samej Kolbuszowej.
Z takim stwierdzeniami spotkał się między innymi radny miejski, Adam Kaczanowski:
– Mieszkańcy często mi mówią, że zapominamy o mieście, jeśli chodzi o inwestycje – oświadczył na ostatniej sesji Rady Miejskiej, apelując o budowę ulicy dr Kazimierza Skowrońskiego.
Słowa to oburzyły burmistrza Jana Zuby.
– Nieprawdą jest to, że w mieście nic się nie robi w temacie dróg. Jest to krzywdzące. Jeśli tak ludzie rzeczywiście mówią, to pan radny ma obowiązek prostować takie wypowiedzi. Nasza gmina to 14 miejscowości i 25 000 mieszkańców, z czego 9 500 mieszka w mieście. A więc musimy dzielić ten tort, pamiętając o wszystkich. Przypominam, że na terenie miasta w tym roku, w dzielnicy przemysłowej, wkładany ponad 10 mln zł w budowę dróg. Wszystkiego się nie da.
Burmistrz oświadczył, że jest taka ulica w mieście, która na asfalt czeka aż cztery dekady.
– Mieszkańcy ulicy Pileckiego czekają na nawierzchnię, jeszcze dłużej niż ci z ulicy Skowrońskiego, bo 40 lat. Realizujemy to krok po kroku. Trzeba było dokonać tam przebudowy kabli energetycznych, co się stało. Teraz ma tam (na ulicy Pileckiego – od red.) miejsce przebudowa gazociągu. Kiedy to zrobimy, będzie można przystąpić do robót drogowych – dodał.
2 komentarze
Mieszkańcy ul. Pileckiego czekają na asfalt nie 40 lat a 45 lat !!!!!
jakos pan burmistrz nie czekal tak dlugo zeby polozyc asfalt na ulicach osiedla na ktorym sam mieszka mimo ze osiedle powstalo o cale dekady pozniej niz owa ulica Pileckiego (kiedys zawadzkiego ) przypadek czy standard kiedy sie siedzi przy korytku ???