Janek Bytnar „Rudy” – bohater z Kolbuszowej

Wystawa o Janku Bytnarze przed dawną synagogą

30 marca 1943 roku zmarł Janek Bytnar „Rudy”, urodzony w Kolbuszowej żołnierz Armii Krajowej, harcerz Szarych Szeregów, jeden z bohaterów książki „Kamienie na szaniec”.

Janek Bytnar urodził się 6 maja 1921 r. w domu przy ulicy Nowe Miasto, na którym dziś jest tablica upamiętniająca to wydarzenie. W Kolbuszowej mieszkał przez pierwsze pięć lat swego życia.




Szare Szeregi

Następnie z rodzicami wyjechał do Warszawy, gdzie podczas okupacji brał udział w akcjach Szarych Szeregów. W 1943 r.aresztowało go Gestapo.

Niemcy bili go do utraty przytomności. Zemdlonego cucono kopaniem w brzuch, między nogi oraz deptaniem rąk. Twarz i głowę ostemplowano znalezionym w czasie rewizji stemplem z „kotwicą”.

Mimo tortur, nie wydał nikogo. Odbili go koledzy podczas akcji pod Arsenałem, która stała się kanwą dla książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” oraz dwóch filmów.

Tadeusz Zawadzki „Zośka” tak opisał stan uwolnionego „Rudego”:

„Ogolona głowa, twarz zielono-żółta, zapadnięte policzki, olbrzymi siniec pod okiem, sine uszy. Wielkie oczy szeroko rozwarte, patrzące na nas. Porwaliśmy go na ręce. Każde dotknięcie go przez nas wywoływało krzyk bólu. Z trudem wynieśliśmy go z samochodu na łóżko, nie można go było dotknąć w żadną część ciała (…). Całe ciało od pasa w dół miał koloru jak bardzo silnie opalone i spuchnięte. W wielu miejscach strupy i zakrzepła krew. Nie było widać sińców, całe ciało było równomiernie rozbite. Po chwili powiedział nam, że nie jadł od poniedziałku. Daliśmy mu sucharki i herbatę, ale jeść nie bardzo mógł”.




Kolbuszowa pamięta

Janek zmarł cztery dni później. W momencie śmierci miał zaledwie 22 lata. Kolbuszowa pamięta o swoim bohaterze. Jego imię nosi Liceum Ogólnokształcące, jedna z ulic oraz miejscowy Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego. Pod jego rodzinnym domem co roku odbywają się uroczystości patriotyczne.

Dom przy ul. Nowe Miasto w Kolbuszowej – to tu urodził się Janek Bytnar.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.