Mieszkańcy Kolbuszowej są mocno zaniepokojeni inwestycją, która właśnie dobiega końca. Chodzi o budowę dużego placu parkingowego przy Zespole Szkół Technicznych. Teren o powierzchni 2 tysiące metrów kwadratowych został pokryty kostką betonową, która ma to do siebie, że nie przepuszcza wody do ziemi. Ludzie boją się podtopień.
Budowa parkingu przy ZST od początku wzbudza kontrowersje. Ponad pól roku temu wycięto tam kilkanaście drzew. – Kolidują one z planowaną inwestycją, jaką ma być budowa parkingu przy szkole. Są one też zagrożeniem dla bezpieczeństwa uczniów – argumentował starosta Józef Kardyś.
Zaleje ulicę Bytnara?
Informacja o wycince poruszyła wielu naszych Czytelników. – Przecież to nawet nie są stare drzewa. Poza tym nikt nie kłopocze się żadnymi ekspertyzami – irytował się Łukasz. – Co za durna decyzja! W lecie te drzewa zawsze dawały cień i dzięki zieleni zawsze było jakoś tak przytulnie – żałował Piotr.
Mimo skarg i krytycznych uwag, inwestycja była jednak realizowana. Plac jest już prawie gotowy. Tym razem kontrowersje wzbudza budulec, z jakiego został wykonany. Chodzi o kostkę betonową.
– Uważam, że to jest bez sensu, że Urząd Miejski zezwala na kostkowanie tak dużej powierzchni. Tam jest przecież dwa tysiące metrów kwadratowych – alarmował Krzysztof Wójcicki, radny, a zarazem mieszkaniec sąsiadującej z inwestycją ulicą Janka Bytnara. – Zadzwoniłem do Starostwa Powiatowego i zapytałem się o odwodnienie tego terenu. Usłyszałem, że Zakład Usług Komunalnych wydał zgodę na wpięcie tego odwodnienia do rury kanalizacyjnej przy ul. Jana Pawła II. Problem w tym, że jest ona nieprzystosowana do przyjęcia tak dużej ilości wody, jaką z pewnością wygeneruje ten plac.
Kto wydał zgodę?
– Czy ZUK wydaje warunki na wpięcie się do kanalizacji każdemu, kto się zwróci bez względu na to, czy przekrój rur kanalizacyjnych na to pozwala czy nie? – wkurzał się radny Wójcicki. – W tym roku mieliśmy krótkie, ale bardzo intensywne opady deszczu , i na ulicę Bytnara woda płynęła z góry od samego szpitala. Już mniej więcej od połowy ulicy Szopena nie wchodziła już do kanalizacji, tylko płynęła górą jezdni, bo studzienki były już pełne. Teraz jeszcze dojdzie woda z tego parkingu…
– Jeśli ZUK tak beztrosko wydaje zezwolenia na wpięcia sie do kanalizacji, to mam nadzieję, że jeśli zostaniemy tam wszyscy podtopieni, to z tą samą ochotą będzie wypłacał bam odszkodowania. Ma to być parking zamknięty ze szlabanami, przeznaczony dla nauczycieli i uczniów. Z pewnością będzie on służył szkole dobrze, ale w przypadku opadów to mieszkańcy będą mieli duży problem – podkreślił.
W podobnym tonie wypowiadał się inny mieszkaniec ulicy Bytnara, radny Mirosław Kaczmarczyk: – Czy nie dałoby się jeszcze na etapie uzgodnień projektów wprowadzać zapisu zabraniającego na terenie miasta kostkowania czy asfaltowania tak wielkich powierzchni? Nie lepiej stosować płyt jambo, żeby ta woda mogła wnikać w ziemię? Woda z tego parkingu ma zostać wprowadzona do kanalizacji deszczowej. To są ogromne masy wody. Prowokujemy nieszczęście – przestrzegał radny.
Płyty ażurowe
Co na to burmistrz Jan Zuba? – Przyjmujemy wszystkie te argumenty jako bardzo zasadne. Obawy mieszkańców są dla nas zrozumiałe. Będziemy przyglądać się sytuacji – obiecał radnym.
– Zgoda na wprowadzenie wód deszczowych do kanalizacji dotyczy normalnych opadów, a nie nawałnic – zaznaczył. – Jeśli ma to być powodem podtopień, to trzeba będzie szukać rozwiązania w postaci zbiornika podziemnego, gdzie ta woda byłaby gromadzona. Proszę zwrócić uwagę, że tam gdzie my (Urząd Miejski – od red.) budujemy parkingi, to stosujemy płyty ażurowe. Przykładem są ulice Jana Pawła II i 11 listopada. Robiliśmy to po to, aby woda mogła spływać do ziemi, nie na ulicę.
6 komentarzy
Biedni radni, Kaczmarczyk z Wojcickim.
Jak oni nie mają wpływu na decyzje dotyczące ich najbliższego otoczenia to jak chcą pomagać mieszkańcom Kolbuszowej w walce z głupimi decyzjami urzedasow ?
Żal mi tylko ludzi których bezmyślność starosty podtopi podczas gwałtowniejszych opadów deszczu…
Większym zagrożeniem dla uczniów jest Józef Kardyś niż te drzewa kiedykolwiek były.
Nie zauważyłeś, że teren ZST podlega pod starostwo a Kaczmarczyk z Wójcickim są radnymi miejskimi? Tyle gmina ma do gadania na temat terenu powiatowego co i ty…
Ależ w całości się z tobą zgadzam Michałku.
Ja jako zwykły mieszkaniec jestem nikim w zderzeniu z machina urzędnicza.
Mam parę lat wiec znam to jeszcze z komuny.
Ale żeby radny miejski nie mógł nic, bo starosta ma kaprys zabetonować podległe mu tereny, to już nikt inny nie pomoże. Może „wolne” sądy.
Hahaha.
A miał być samorząd i mieliśmy decydować o swoich sprawach .
Niestety nawet Platforma Obywatelska nie pomoże w walce z opresyjnym PiSem.
Ale głupota jest w każdej partii czy to PiS czy PO.
Najlepiej to widać przy podwyżkach dla posłów.
przeciez mozna było te drzewa przyciąć np korone?a nie w wydrzec wszystko na żywca
Natura przegrała z modą na betonowanie
tez mi sie srednio podoba ze wycieli tyle drzew i zrobili parking ale z drugiej strony czasy sa takie ze i uczniowie musza gdzies parkowac . a tych radnych z manhattanu juz sie sluchac nie chce bo wydaje im sie ze skoro oni tam mieszkaja to wszystko ma sie krecic pod ich wygode . a to ze uczniowie pala a to ze parkuja wokol a to ze czasem przeklinaja a przeciez Szkola byla wczesniej niz ten caly smieszny manhattan prawda ?? jak ktos sie wybuduje w poblizu kurnika to potem moze sobie krzyczec ze mu smierdzi 🙂