„Na ulicy Jana Wiktora jak po bitwie o Kolbuszową”

Kolbuszowska gastronomia nie zapłaci podatków?

Wyrwy na ulicy Jana Wiktora są tak ogromne, że można zawiesić auto. – Wygląda to jak po bitwie o Kolbuszową – alarmuje radny Krzysztof Wójcicki.




Ulica Jana Wiktora to bardzo ważny trakt dzielnicy przemysłowej Kolbuszowej, czyli obszaru, w którym funkcjonują zakłady pracy. Problem w tym, że stan tego traktu jest, delikatnie pisząc, tragiczny.

Wyrwy na Jana Wiktora

Skarżą się na to przede wszystkim pracownicy okolicznych firm, ale i spacerujący tamtędy mieszkańcy. Na problem zwrócił też uwagę Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

– Stan tej drogi jest naprawdę fatalny. Jest bardzo dużo interwencji w tej sprawie. Sam otrzymuje ich wiele. Ta ulica nie wygląda jak po zimie, tylko jak po bitwie o Kolbuszową, jak po bombardowaniu. Widziałem tam takie wyrwy, na których można powiesić auto – alarmował na ostatniej sesji rady.

Burmistrz Jan Zuba tłumaczył, że ulicę Jana Wiktora w przyszłym roku czeka generalny remont, wraz z przebudową tamtejszej kanalizacji.




Trwają też przygotowania do połączenia jej z ul. ks. Ludwika Ruczki, dzięki czemu powstanie obwodnica tej części miasta. Tyle, że problem jest tu i teraz.

"Na ulicy Jana Wiktora jak po bitwie o Kolbuszową"

Co na to burmistrz?

– Z ulicą Jana Wiktora jest ogromny problem. Mamy marzec, nie możemy jeszcze remontować dróg asfaltowych. Po świętach dokonamy oszacowania strat w nawierzchniach bitumicznych, opiszemy przedmiot zamówienia, ogłosimy przetarg. Wyłonimy firmę, która będzie remontować nawierzchnie asfaltowe. I najwcześniej będzie to możliwe w maju.

Staramy się na bieżąco ratować sytuację. Firma, która wygrała przetarg na remonty dróg o nawierzchni żwirowej, podjęła się remontu za pomocą sfrezowanego asfaltu. I będzie to robić systematycznie co tydzień do momentu załatania tego masą asfaltową. Oczywiście to wszystko kosztuje, ale nie ma wyjścia. Do mnie też w tej sprawie dzwonią przedsiębiorcy, ale nie denerwują się, rozumieją sytuację.




Burmistrz twierdzi, że Wiktora jest specyficzna.

– Tam wybijają jakieś wody. Dosłownie. Nie wiadomo skąd się one biorą. W związku z tym  jest ciągle mokro. My ten problem rozwiążemy na etapie przebudowy kanalizacji, ale będzie to miało miejsce dopiero w przyszłym roku – zastrzegł.

2 Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.