Informacja o schwytaniu sprawcy pożaru, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek (03-04.11.) w Nowej Wsi, wzbudziła ogromne emocje. Dziś już wiemy, że podpalaczem był strażak ochotnik ze Świerczowa.
W wyniku pożaru, za którym stał „strażak” spaliły się budynki gospodarcze wraz z całym sprzętami. Żywcem spłonęły cztery krowy, ponad 30 kur i dwa króliki.
– Ogień strawił doszczętnie budynki gospodarcze oraz ich wyposażenie, czyli m.in.: traktor, motocykl, sprzęt gospodarczy, nasze zbiory oraz drewno na opał. Żywioł odebrał życie też naszym zwierzętom. Pożar wyrządził nam wiele strat materialnych i zniszczył wszystko w co wkładaliśmy wiele ciężkiej pracy i energii – ubolewa Zofia Bryk z Nowej Wsi.
Pomóc pogorzelcom z Nowej Wsi możemy tutaj: https://szczytny-cel.pl/z/nowa-wies.
Strażak ze Świerczowa usłyszał zarzuty. Dotyczą one między innymi sprowadzenia pożaru, a także przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt dotyczącego zabijania zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. 21-latek przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i wyraził skruchę.
Co nim kierowało, że zdecydował się na podłożenie ognia, zrujnowanie majątku starszych ludzi i straszną śmierć zwierząt w płomieniach? Odpowiedź na te pytania ma dać śledztwo, które wprowadzi Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej.
Być może zrobił to, by potem „się wykazać”. Tym bardziej, że – jak można przeczytać w lokalnych mediach – to nie jedyna jego „akcja”. Mieszkańcy mieli widzieć jego auto w pobliżu pożarów.
O fanatyzmie 21-latka świadczy hasło na jego Facebooku i wiele zdjęć w mundurze strażackim.
Co więcej, prowadził stronę Ochotniczej Straży Pożarnej w Świerczowie. Pojawiła się tam informacja o… zbiórce na rzecz rodziny z Nowej Wsi, której gospodarstwo osobiście podpalił.
To nie pierwsza sytuacja w powiecie kolbuszowskim, kiedy podpalaczem okazał sie być strażak.
Ponad dwa lata temu policjanci ujęli „druha” z OSP w Hucie Komorowskiej, który podkładał ogień pod nieużytki w miejscowościach gminy Majdan Królewski. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego…
MAJDAN KRÓLEWSKI. Złapali podpalacza. Okazał się nim… strażak ochotnik
2 komentarze
Maly smiec…mogl kogoś zabic… cud ze dom sie nie zajął… tylko prac i patrzeć czy rowno puchnie
Tatuś pewnie dumny