Prokuratura: Łukasz żył, gdy w aucie wybuchł pożar. Spłonął żywcem




Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Łukasza, 25-letniego mieszkańca Trzęsówki, który spłonął w samochodzie. Zdarzenie, które wstrząsnęło nie tylko Podkarpaciem miało miejsce 10 lutego b.r. My pisaliśmy o tym TUTAJ. Dziś prokuratorzy starają się odpowiedzieć, czy to nieszczęśliwy wypadek, czy może zaplanowane morderstwo.

Łukasz był jednym z czterech braci. Z ustaleń wynika, że tego wieczoru umówił się z dwoma znajomymi i razem spożywali alkohol. Później wsiedli do samochodu. Auto zakopało się w błocie, więc mężczyźni postanowili pożyczyć od kogoś ciągnik, żeby je wyciągnąć. 25-latka mieli zostawić na pace samochodu. Gdy wrócili, auto miało płonąć, a mężczyzna siedzieć z przodu samochodu.




Z sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci Łukasza był ogień. Mężczyzna żył, gdy w samochodzie wybuchł pożar. Miał ponad 3 promile alkoholu we krwi. Prokuratura, przyjmuje różne wersje wydarzeń: od morderstwa przez nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo, po nieumyślne zaprószenie ognia.

Śledztwo jest w toku, przesłuchani są świadkowie.





Łukasz.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.