Janek Bytnar miałby dziś urodziny [WIDEO, FOTO]

Janek bohater

Niemcy bili go do utraty przytomności. Cucono kopaniem w brzuch, między nogi i deptaniem rąk. Głowę ostemplowano „kotwicą” Polski Walczącej.

Mimo tortur, Janek nie wydał nikogo. Odbili go koledzy podczas akcji pod Arsenałem. Stało się to kanwą dla książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” oraz dwóch filmów fabularnych.

Tadeusz Zawadzki “Zośka” tak opisał stan uwolnionego z rąk Gestapo „Rudego”:

„Ogolona głowa, twarz zielono-żółta, zapadnięte policzki, olbrzymi siniec pod okiem, sine uszy. Wielkie oczy szeroko rozwarte, patrzące na nas. Porwaliśmy go na ręce. Każde dotknięcie go przez nas wywoływało krzyk bólu. Z trudem wynieśliśmy go z samochodu na łóżko, nie można go było dotknąć w żadną część ciała (…)

Całe ciało od pasa w dół miał koloru jak bardzo silnie opalone i spuchnięte. W wielu miejscach strupy i zakrzepła krew. Nie było widać sińców, całe ciało było równomiernie rozbite. Po chwili powiedział nam, że nie jadł od poniedziałku. Daliśmy mu sucharki i herbatę, ale jeść nie bardzo mógł”.

Kolbuszowa pamięta

Niestety Janek Bytnar zmarł cztery dni później. W momencie śmierci miał zaledwie 22 lata.

Kolbuszowa pamięta o swoim bohaterze. W domu przy ulicy Nowe Miasto, w którym się urodził Janek Bytnar, jest tablica upamiętniająca to wydarzenie. Jego imię nosi Liceum Ogólnokształcące, jedna z ulic oraz Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego.

W związku z urodzinami „Rudego”, kolbuszowska biblioteka przygotowała poświęconą mu wystawę. Przed budynkiem dawnej synagogi, w którym mieści się dziś Oddział Edukacji Kulturalnej i Regionalnej, można obejrzeć dokumenty i unikatowe zdjęcia.

Zdjęcia

Materiał WIDEO