Dyrektor Strzelczyk: – Zatrudniliśmy internistkę

Dyrektor Strzelczyk: - Zatrudniliśmy internistkę

Zbigniew Strzelczyk, dyrektor szpitala, zapewniał na ostatniej sesji Rady Powiatu, że nie ustaje w poszukiwaniach lekarzy. Celem, jak mówił, jest reaktywacja zamkniętego od trzech lat Oddziału Chorób Wewnętrznych. Pochwalił się nawet, że znalazł już internistkę. Tyle że zatrudnił ją w… „Sztucznej Nerce”

Oddział Chorób Wewnętrznych przez dekady funkcjonował w pomieszczeniach na drugim piętrze budynku Szpitala Powiatowego w Kolbuszowej.




Potem były tam łóżka covidowe, następnie odbywały się szczepienia przeciwko koronawirusowi. Natomiast interny jak nie było, tak nie ma. I szybko nie będzie.

Zbigniew Strzelczyk, dyrektor lecznicy, za każdym razem przekonuje, że z oddziału wewnętrznego ostatecznie rezygnować nie zamierza. Problemem jest jednak, jak podkreśla, brak lekarzy, a bez nich uruchomić oddziału po prostu się nie da.

– Na pewno nie ustąpimy. Internistów szukają dla nas bardzo poważni ludzie. Działania te odbywają się w całym kraju – zaznaczył Strzelczyk.

– Wielu szpitalom nie udało się wrócić do sytuacji z poprzednich lat. W Mielcu działa może połowa oddziału wewnętrznego, a w Tarnobrzegu nadal jest on zamknięty. Nam też nie udało się go uruchomić. Generalnie interniści nie chcą pracować w szpitalach, głównie ze względów finansowych. Nie możemy im, Bóg wie ile, płacić. Wyceny procedur medycznych są bardzo niskie i musielibyśmy sporo dopłacać. Z czego? – pytał.




Dyrektor pochwalił się, że udało mu się znaleźć internistkę. Zatrudnił ją w Oddziale Dializoterapii i Nefrologii, czyli w popularnej „Sztucznej Nerce”.

– Pozyskaliśmy ją w oczekiwaniu na zebranie większej ilości lekarzy, żeby w przyszłości uruchomić w naszym szpitalu tak długo wyczekiwaną internę – oświadczył.

Wybór „Sztucznej Nerki” nie jest przypadkowy. Dyrektor Strzelczyk nie wyklucza bowiem reaktywacji oddziału wewnętrznego w tym właśnie miejscu:




– Rozważamy różne warianty. Jednym z nich jest opcja, żeby interna była integralną częścią oddziału nefrologicznego. To byłoby najprostsze rozwiązanie, bo moglibyśmy tam wprowadzić kilku internistów i oni mogliby taki pododdział prowadzić i rozwijać – mówił swojego czasu.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.