Dwaj 18-latkowie wpadli (03.11) wczoraj na gorącym uczynku, gdy wynosili metalowy wirnik z zakładu w Hadykówce. Na policjantów natknęli się, wynosząc łup do samochodu.
Nastolatkowie przyznali się, że przyjechali pod były zakład ceramiki w Hadykówce, by ukraść tam metalowe elementy. Część skradzionych przedmiotów znajdowała się już w ich aucie.
Mieszkańcy, jak się potem okazało, powiatu ropczycko-sędziszowskiego zostali zatrzymani. W ich aucie policjanci znaleźli między innymi drzwiczki metalowe, pokrywę od silnika i inne metalowe części.
Funkcjonariusze ustalili również, że 18-latkowie kilka dni wcześniej okradli już ten zakład. Ich łupem padły wtedy metalowe elementy, które sprzedali na złomie, a pieniędzmi ze sprzedaży podzielili się.
W trakcie czynności okazało się również, że jeden z zatrzymanych w podobny sposób kilka miesięcy wcześniej okradł teren zakładu z elementów metalowych, które sam sprzedawał na złomie.
Po przesłuchaniach, obu 18-latków zwolniono do domów. W sprawie trwają dalsze czynności.
Jeden komentarz
wlasnie to jest chore to nasze prawo – lapia zlodzieji na goracym uczynku i za chwile wypuszcza sie ich do domu ??? przecie zto sytuacja pewna i konkretna – powinni byc od razu aresztowani na min 3 miesiace oraz pokazani publicznie zeby kazdy wiedzial z kim ma do czynienia – tylko takie postepowanie daje gwarancje ze kolejni zastanowia sie 3 razy czy warto ??