Te wysepki miały zniknąć… półtora roku temu

Spór o wysepki na ulicy Jana Pawła II. Czy znikną?

Mijają lata, a wysepki na ulicy Jana Pawła II w Kolbuszowej jak irytowały kierowców, tak irytują nadal. Petycja, którą w tej sprawie wystosowali radni, przepadła jak kamień w wodę.

Kontrowersyjne wysepki powstały kilka lat temu w ramach modernizacji ulicy Jana Pawła II w Kolbuszowej. Ich kształt (wysokie krawężniki) i lokalizacja przyczyniły się do niejednej usterki auta. Kierowcy „gubią” tam kołpaki; uszkadzają też koła, felgi, a bywa, że nawet i zawieszenia auta.




Wydawało się, że jest nadzieja, że wysepki znikną z ulicy. Półtora roku temu petycję w sprawie ich likwidacji złożyła grupa radnych miejskich.

– Coś funkcjonuje, nie do końca się sprawdza. Zróbmy tak, żeby było lepiej, żeby ludzie byli zadowoleni. Zrównanie tych wysepek z drogą nie byłoby jakimś wielkim kosztem, a powinno znacznie ułatwić życie kierowcom. Prosimy również o duży próg zwalniający najazdowy obok Liceum Ogólnokształcącego – postulował Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący rady.

Minęło ponad półtora roku, a wysepki jak wkurzały kierowców, tak wkurzają nadal. Wygląda na to, że petycja zaległa w czeluściach magistratu.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej do tematu wysepek na Jana Pawła II powrócił Krzysztof Wójcicki:

– W październiku 2019 roku postulowaliśmy o modernizację wysepek, czyli obniżenie ich krawężników. Sprawa była rozpoznana na Komisji Wniosków i Petycji Rady Miejskiej. Ta następnie oddała ją do odpowiedniego wydziału w Urzędzie Wojewódzkim, który miał zorientować się, czy możemy w ogóle cokolwiek robić przy tej drodze, jaka jest trwałość projektu itd. Do dzisiaj nie ma odpowiedzi. Prosiłbym, żeby w końcu ktoś pochylił się nad tą sprawą i zobaczył, co tam się dzieje. Bo to jest już półtora roku, a ja chciałbym, żebyśmy coś zrobili z tą sprawą – apelował Wójcicki.




Burmistrz Jan Zuba tłumaczył, że Elżbieta Lis, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Dróg i Transportu w Urzędzie Miejskim, która zajmowała się tematem, przeszła na emeryturę.

– Ponadto mieliśmy bardzo trudną sytuację kadrową spowodowaną koronawirusem. Musieliśmy się również skupić na budżecie, na inwestycjach, które były tam zapisane. Mamy nową panią kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Dróg i Transportu. Wrócimy do tematu – obiecał Jan Zuba.

2 Komentarze

  1. Mistrzowie mijają te wysepki przy 90km/h na nocnych rajdach i jakos nie ma problemu. Najlepiej udać się tak piątek,sobota niedziela w okolice basenu to można pobserwowac 😉

  2. bez przesady ,jak ktos nie potrafi ominac autem osobowym tych wysepek to wogole nie powinien jezdzic autem tylko co najwyzej rowerem . chco fakt ze one ta nigdy nie powinny stanac ale teraz bedzie tak – najpierw zaplacilismy za ich budowe potem kolejne wydatki za poprawianie a teraz placic za ich usuniecie ?? a pan radny jeden z drugim bedzie chodzil z glowa do gory ze to wszystko poprzez jego dzialanie na rzecz obywateli ??? to moze niech pan Wojcicki choc raz zrzeknie sie tej diety i przenaczy ja wlasnie na przebudowe tej ulicy z korzyscia dla ludzi ??? co pan na to panie radny ?? pewni zatkalo kakao …..mowic i robic za publiczne pieniadze to jest bardzo latwo .

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.