Radna chce weteranów Iraku i Afganistanu na uroczystościach państwowych w Kolbuszowej

Przysięga "Terytorialsów" w Kolbuszowej. Będą utrudnienia w parkowaniu

Radna Barbara Bochniarz chce, by w uroczystościach państwowych w Kolbuszowej brali również udział weterani operacji wojskowych w Iraku, Afganistanie i innych krajach.




W Kolbuszowej, tak jak w każdym innym polskim mieście, cyklicznie odbywają się uroczystości państwowe. Są to między innymi święta 3 Maja, Odzyskania Niepodległości czy Wojska Polskiego.

Na takie wydarzenia zaprasza się różne osoby, ale nie weteranów misji wojskowych NATO. Ich obecności dopomina się radna Barbara Bochniarz:

– Może warto ich poszukać. Wydaje mi się że są to nasi współcześni bohaterowie. Takie zaproszenie byłoby dla nich wyróżnieniem, a dla nas zaszczytem. Wydaje mi się, że w tym zakresie powinniśmy też pamiętać o ludziach, którzy walczyli o tą demokrację w 1980 r. i budowali III RP od 1990 r. Takich osób jest tu sporo. Czas ucieka i wielu z nich odchodzi – podkreśla.




Czy diety radnych miejskich są niesprawiedliwe?
Radna Barbara Bochniarz.

Burmistrz Jan Zuba obiecał, że wystąpi do rejonowego centrum rekrutacji w Mielcu, by dowiedzieć się, czy na terenie gminy Kolbuszowa w ogóle są weterani Iraku i Afganistanu.




– Jeśli chodzi o osoby, które walczyła przemiany demokratyczne, to one są zapraszane i biorą udział we wszystkich uroczystościach. To jest np. kolbuszowska „Solidarność”. Są również osoby związane są z okresem II wojny światowej. Niestety stan zdrowia niektórych z nich nie pozwala na to, żeby brali oni aktywny udział w tych wydarzeniach – zaznaczył burmistrz.

4 Komentarze

  1. ten temat jest dowodem na to ,że kadencja radnych powinna zostać skrócona a nie jeszcze wydłużona dla dobra lokalnej społeczności !!!!!!!!!!!!!!!

  2. Jak burmistrz mówi że trzeba sprawdzić czy są weterani z Iraku i afganistanu na terenie gminy Kolbuszowa to świadczy i jego nie wiedzy.kiedy były misje w Iraku i Afganistanie?Panie burmistrzu tu pan poległ po całej linii.w Kolbuszowej i okolicach jest wielu weteranów.Sam jestem weteranem z Iraku i to dwukrotnym,a mój brat był w Afganistanie i Kosowie.Widac że władze kolbuszowskie nie mają żadnego pojęcia o teraźniejszych bohaterach.

  3. pani radna powinna przestac gadac glupoty , nie to nie sa zadni zolnierze czy bohaterowie tylko najemnicy jadacy do innego kraju straszyc tamtejszych mieszkancow karabinami za pieniadze !!!! bo nikt tam nie jedzie z przekonania tylko po pieniadze a to chyba zmienia calkiem status takiego wyjazdu prawda ? a jak slysze tekst ze ci co byli na misjach to sa patrioci to juz mnie normalnie krew zalewa – patriota broni wlasnego kraju a nie jedzie za pieniadze do innego !!!! gdyby wszyscy zolnierze postanowili tylko byc we wlasnym kraju nie bylo by wojen . a tak za kase co niektorzy pojada wszedzie

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.