Zamknij Menu
    • Pogoda w Kolbuszowej
    • Kursy walut
    • Redakcja
    • Reklama
    • Zamów jedzenie
    • Ogłoszenia
    • Polityka prywatności
    Facebook X (Twitter) Instagram YouTube Tik - prąd
    • Pogoda w Kolbuszowej
    • Kursy walut
    • Redakcja
    • Reklama
    • Zamów jedzenie
    • Ogłoszenia
    • Polityka prywatności
    Facebook X (Twitter) Instagram YouTube Tik - prąd
    Kolbuszowa Lokalnie
    • Wiadomości
      • Powiat Kolbuszowski
      • Kolbuszowa
      • Cmolas
      • Dzikowiec
      • Majdan Królewski
      • Niwiska
      • Raniżów
    • Sport
    • Na sygnale
    • Promocja
    • Sklepy „Orzech”
    • Daj znać
    Napisz do nas
    Kolbuszowa Lokalnie
    • Bank Spółdzielczy w Kolbuszowej
    • Promocje w sklepach „Orzech”
    • AniMisie - Wesoła Ekipa Animatorów
    • Google News portalu Kolbuszowa Lokalnie
    Dzikowiec

    Ks. Stanisław Sudoł – proboszcz z Dzikowca w dziurawej sutannie

    Autor: Paweł Galek29 kwietnia 2023
    Ks. Stanisław Sudoł - proboszcz z Dzikowca w dziurawej sutannie

    Spis treści

    Toggle
        • Nie tolerował przepychu. Także w kościele. Pomagał biednym bez względu na ich wyznanie. Ks. Stanisław Sudoł, którego proces beatyfikacyjny trwa od 2014 roku, swoim parafianom imponował skromnością i ubóstwem. Był ascetą i człowiekiem modlitwy.
    • Stanisław Sudoł ze Zembrzy
    • Syn chłopski
    • Bogu i ludziom

    Nie tolerował przepychu. Także w kościele. Pomagał biednym bez względu na ich wyznanie. Ks. Stanisław Sudoł, którego proces beatyfikacyjny trwa od 2014 roku, swoim parafianom imponował skromnością i ubóstwem. Był ascetą i człowiekiem modlitwy.

    Ks. Stanisław Sudoł urodził się 16 maja 1895 roku w rodzinie chłopskiej, w Zembrzy. Od małego bardzo  łaknął wiedzy i poszerzania swoich horyzontów.




    – Cztery kilometry, które dzieliły jego dom do szkoły ludowej w Raniżowie, Stasio pokonywał pieszo, boso. Gdy nastały przymrozki, chodził szybciej, by mniej zmarznąć w stopy W ciągu zaledwie dwóch lat opanował program czteroklasowej szkoły ludowej – mówi prof. Jan Konefał, historyk, autor wielu publikacji poświęconych ks. Sudołowi.

    Stanisław Sudoł ze Zembrzy

    W 1907 roku Stanisław rozpoczął naukę w rzeszowskim gimnazjum. Trzy lata później wstąpił do małego seminarium w Przemyślu. Nim przystąpił do matury, wybuchła I wojna światowa.

    Był więc zmuszony wrócić do  Zembrzy. Tam przygotował się do matury. Zdał ją kilka miesięcy potem.

    Jesienią 1915 roku rozpoczął studia w przemyskim Instytucie Teologicznym. Na świadectwie końcowym zaznaczono, że „jego postawa była szczególnie odpowiednia dla kandydata na kapłana”.




    Swoją pierwszą duszpasterską placówkę – wikariusza w Rakszawie – ks. Sudoł objął 16 sierpnia 1919 r. Tam wypracował swój styl kaznodziejski i katechetyczny.

    21 marca 1922 r. ks. Sudoł otrzymał od biskupa wiadomość o przeniesieniu go do Wiązownicy koło Jarosławia. Tam posługiwał przez 22 lata.  Następnie został proboszczem parafii w Dzikowcu – „rzut beretem” od jego rodzinnej Zembrzy.

    Syn chłopski

    Od pierwszego dnia swej posługi ks. Sudoł zyskał akceptację wiernych. Mówił tą samą gwarą co oni, a jako syn chłopski znał dobrze ich problemy. Trzymał się z daleka od polityki. Skupiał się na pracy, na umacnianiu swych parafian w wierze.




    W swojej ewidencji miał wszystkich obłożnie chorych. Odwiedzał ich w pierwsze piątki miesiąca. Gdy śmierć wyrwała kogoś z parafian, zjawiał się w domu żałoby.

    Znał życiorys każdego, kogo odprowadzał na cmentarz. Gdy rodziny zapominały o rocznicy śmierci, on zawsze o tym pamiętał. Z własnej inicjatywy odprawiał msze św. rocznicowe.

    W dzikowieckim kościele zasiadał w konfesjonale tuż po świtaniu. Wcześniej modlił się, leżąc częstokroć na kościelnej posadzce przed krzyżem. Dla siebie nie wymagał wiele. Zachęcał wiernych do ofiarności, ale tylko na cele związane z prowadzeniem parafii.




    Nie tolerował przepychu. Także w kościele. Za posługi wzdragał się pobierać zapłatę. Pieniądze na intencje mszalne przesyłane pocztą odsyłał.

    Z wiekiem jego organizm wyczerpany ogromem pracy, nieustannym umartwianiem się i postami tracił siły. Ks. Sudoł zmarł 19 marca 1981 r. Został pochowany w Dzikowcu. Tuż przed śmiercią upraszał o pogrzeb skromny, prostą trumnę i biały drewniany krzyż.

    O tym jak dla Dzikowca ta postać jest ważna, niech świadczy fakt, że miejscowy Zespół Szkół nosi jego imię, a na sali obrad Rady Gminy, obok godła państwa i gminy, jest obraz przedstawiający postać tego skromnego wiejskiego księdza.




    Bogu i ludziom

    Zmarł w 1981 r. Został pochowany w Dzikowcu. Parafianie na jego nagrobku zamieścili napis: „Módl się za nami i ciesz się w Niebie, za wierną służbę Bogu i ludziom”. Jego patronat nosi tamtejsza szkoła. W 2014 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.

    Genowefa Dębiak, sekretarz Urzędu Gminy w Dzikowcu, przyznała, że  historią życia proboszcza zainteresowała się dzięki świadectwu innych..

    – Osoby, które znały tego kapłana, podkreślały jego człowieczeństwo, skromność i całkowite oddanie Bogu i drugiemu człowiekowi. Jeden z mieszkańców mówił o uzdrowieniu go z choroby dzięki wstawiennictwu ks. Sudoła – mówiła.

    Na YouTube ostatnio pojawił się film poświęcony ks. Sudołowi. Jego tytuł to „Bogu i ludziom”.




     

     

    genowefa dębiak historia dzikowiec historia kolbuszowa
    Udostępnij. Facebook Twitter Skopiować link
    • Spółdzielnia Transportu Wiejskiego w Rzeszowie
    • Monika Ślęzak - Biuro Rachunkowe w Kolbuszowej.

    Zobacz także

    Jagodowe Specjały 2025 w Dzikowcu – święto smaku, muzyki i wspólnoty - zdjęcie główne.

    Jagodowe Specjały 2025 w Dzikowcu [ZDJĘCIA, WIDEO]

    Tak w Dzikowcu bawiono się na Jagodowych Specjałach [ZDJĘCIA, WIDEO]

    Jagodowe Specjały 2025 w Dzikowcu z zespołem BOYS i regionalnymi smakami

    Anna i Józef Kozłowscy z Kolbuszowej pokazali jak być człowiekiem w nieludzkich czasach

    Anna i Józef Kozłowscy z Kolbuszowej pokazali jak być człowiekiem w nieludzkich czasach

    2 komentarze

    1. Skleroza czy obłuda wł . 29 kwietnia 2023 15:44

      poraża obłuda

      nikt nie wspomina, że kiedy pojawił się ks Józefczyk, ludność Dzikowca, chciała się pozbyć ksa Sudoła, który zapuścił kościół. Nie chcieli zaakceptować następcy, którym był ks z jego rodziny. Parafianki szarpały ksa Sudoła, a dziś nikt o tym nawet nie wspomni.

    2. Anonim wł . 1 listopada 2023 18:01

      Każdemu nie dogodzisz

    Skomentuj

    Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

    Dołącz do naszej grupy
    Nasza Kolbuszowa
    Subskrybuj nasz YouTube
    https://youtu.be/e3g81j_bXG0?si=QrXiUi3ycX17CWIc
    Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
    • Pogoda w Kolbuszowej
    • Kursy walut
    • Redakcja
    • Reklama
    • Zamów jedzenie
    • Ogłoszenia
    • Polityka prywatności

    Wpisz powyżej i naciśnij Enter aby wyszukać. Naciśnij Esc aby anulować.