Wczoraj (22.01) minęło 130. lat od urodzin Zygmunta Nowakowskiego – czołowego artysty II Rzeczypospolitej, który zakochał się w… Trzęsówce.
Zygmunt Nowakowski – pisarz, dziennikarz, aktor, reżyser teatralny, działacz emigracyjny, wieloletni współpracownik Radia Wolna Europa – urodził się 22 stycznia 1891 roku w Krakowie.
Artysta i patriota
W 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich. Po I wojnie światowej, w 1924 r. wystawił swą pierwszą sztukę pt. „Tajemniczy Pan”, a dwa lata później – następną komedię „Puchar wędrowny”.
Grał i reżyserował w teatrach Warszawy i Łodzi, w latach 1926-29 był dyrektorem Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Był też pisarzem i felietonistą. Największe uznanie przyniosło mu widowisko poświęcone Legionom „Gałązka Rozmarynu” z 1937 roku.
Malo kto wie, że Zygmunt Nowakowski wszystkie swoje największe utwory napisał w malutkiej… wsi Trzęsówka. W pałacu dziedziczki Celiny Otowskiej spędzał corocznie letnie miesiące (od maja do października). Szukał tam natchnienia w pięknym parku i wśród malowniczych pejzaży wiejskich. Pisarz odegrał wielką rolę w życiu społecznym wsi.
Interesował się życiem miejscowych dzieci, pomagał im finansowo, wspomagał akcję dożywiania przy Inspektoracie Szkolnym. Z jego inicjatywy powstało w Trzęsówce boisko sportowe, zakupił stroje i piłkę dla młodzieży; organizował biegi wyczynowe (od bramy dworu do Błonia), fundował nagrody.
W malutkiej Trzęsówce
W 1937 roku założył straż pożarną, dla której zakupił sikawkę, mundury i hełmy, które są używane do dziś podczas warty przy Grobie Pańskim. Przyczynił się do powstania biblioteki. Dzięki niemu mieszkańcy wsi mogli słuchać radia na dworskim tarasie; dzieci słuchały audycji radiowych we dworze. Zainicjował budowę drogi od Placu do Świerczowa i dalej do Kolbuszowej. Płacił chłopom, którzy pracowali przy jej budowie. Pomagał w rozbudowie szkoły, a po jego felietonie „Dokarmiajmy wiosnę”, pomoc na ten cel nadchodziła z całej Polski, a nawet z zagranicy.
Dzięki niemu wzdłuż szosy w centrum wsi zasadzono czereśnie, które przez wiele lat były ozdobą drogi, a dla dzieci wielką radością w porze owocowania. Był współorganizatorem corocznego szkolnego Święta Pieśni, zorganizował pokazowy lot samolotem. I tak można by wyliczać. Nie bez powodu dziś Szkoła Podstawowa w Trzęsówce nosi jego imię.
Podczas II wojny światowej nie godził się z polityką ustępstw rządu polskiego w Londynie – zarówno wobec Związku Sowieckiego, jak i zachodnich sojuszników. Jego artykuł broniący granic II RP tak rozsierdził Brytyjczyków, że w 1944 r. uniemożliwili wydawanie „Wiadomości”. Po wojnie pozostał na emigracji. Zmarł 4 października 1963 r. w Londynie. Jego prochy sprowadzono do Krakowa.