Słynąca z wielkiej urody i z jeszcze większej charyzmy Katarzyna I była żoną cara Rosji, Piotra I Wielkiego. Są badacze historii, którzy twierdzą, że pochodziła z… Kolbuszowej.
Dzieje Katarzyny I nie są tak znane jej imienniczki, która doprowadziła do rozbiorów Polski. Niemniej życie Marty Heleny Skowrońskiej (bo tak brzmiało jej panieńskie nazwisko) było tak samo burzliwie jak Katarzyny II. Słynęła z wielkiej urody, bujnego życia erotycznego, a także niezwykłej osobowości.
Marta Skowrońska
Wedle dostępnych źródeł historycznych nasza bohaterka urodziła się w 1683 r. w Jēkabpils w Inflantach, na terenie dzisiejszej Łotwy. Oficjalnie podaje się, że była córką osiadłego tam chłopa, mieszkańca Wielkiego Księstwa Litewskiego – Samuela Skowrońskiego. Na chrzcie otrzymała imię Marta.
W wieku lat 17 najęła się na służbę do ewangelickiego pastora w Marienburgu. Tam poznała szwedzkiego dragona – Johanna Rabe, za którego wyszła za mąż. Po zdobyciu miasta przez wojska rosyjskie pracowała jako praczka w pułkowej pralni. Następnie trafiła na służbę do jednego z rosyjskich marszałków – sędziwego Borysa Szeremietiewa.
Przełomem okazała się znajomość z księciem Aleksandrem Mienszykowem, współpracownikiem Piotra I, który tak zadurzył się w Marcie, że wykupił ją od marszałka i w 1702 r. zabrał do Moskwy.
Tam przeszła na prawosławie, przyjmując imię – Katarzyna Aleksiejewna. Będąc faworytą księcia Mienszykowa i mając z nim kilkoro dzieci, sukcesywnie pięła się w rosyjskiej hierarchii.
Żona cara Rosji
W 1706 r. piękną Katarzynę poznaje car Piotr I, i zakochuje się w niej bez reszty. Pojął ją za żonę w 1712 r., choć mówi się też o potajemnym ożenku 5 lat wcześniej. Urodziła carowi 11. dzieci, z których tylko dwie córki dożyły dorosłego wieku.
Zgodnie z testamentem męża, Katarzyna sama rządziła Rosją przez ostatnie trzy lata życia.
Do jej zasług zalicza się między innymi prowadzenie liberalnej polityki podatkowej, stworzenie Rosyjskiej Akademii Nauk, a także patronowanie wyprawie Beringa. Zmarła w Petersburgu w 1727 r.
Tak życie naszej bohaterki przedstawia zdecydowana większość badaczy przeszłości. Tymczasem, zdaniem Mariana Piórka, historyka i regionalisty z Weryni, są poszlaki wskazujące na to, że caryca Katarzyna nie była córką zbiegłego litewskiego chłopa.
Nasza Katarzyna?
Marian Piórek twierdzi, że ojciec Marty był szlachcicem herbu Jastrzębiec z okolic Kolbuszowej, który zbiegł na Inflanty po dokonanym zabójstwie.
– Skowrońscy byli szlachtą. Pojawili się w Kolbuszowej w 1697 roku. Potem rozeszli się po świecie. Do dziś jest to popularne nazwisko w Kolbuszowej i okolicach. Jako pierwszy tezę o kolbuszowskim pochodzeniu Katarzyny I postawił znakomity historyk – nieżyjący już dr Kazimierz Skowroński. Jego badania potwierdzili niektórzy profesorowie z Krakowa. Są na ten temat poważne opracowania naukowe – zaznacza.
Piórek twierdzi, że nazwisko Skowroński nie mogło należeć do litewskiego chłopa z Inflant.
– Wówczas monopol na nazwiska z końcówką „ski” miała szlachta – przekonuje nasz rozmówca, zaznaczając, że niejasności rozwiązać może porównanie badań genetycznych kolbuszowskich Skowrońskich z potomkami Katarzyny I.
Nie ma takich informacji
Z taką tezą nie zgadza się inny kolbuszowski historyk i regionalista, Karol Wesołowski:
– Rodzina carska posiadała liczne grono biografów. Żaden nie natrafił na informacje dotyczące pochodzenia Marty z Kolbuszowej. Nie znane są też nazwiska profesorów krakowskich którzy popierają tą tezę – przekonuje Wesołowski.
– Rodziny szlacheckie przybyły do Kolbuszowej z terenów Rusi, które w tym czasie ogarnięte były wojnami domowymi z Kozakami i konfliktem z Turcją. Skowrońscy nie mogli osiąść na dworze w Kupnie, bo takowy…. nie istniał. Zabudowania folwarczne istniały jedynie w Kolbuszowej Górnej, w przysiółku Wojków, i w Widełce.
– Niewiarygodne jest też stwierdzenie, że Skowrońska była córką szlachcica z okolic Kolbuszowej, który po dokonaniu zabójstwa zbiegł na Inflanty. Łatwiejszą drogą ucieczki był wschód, na Ruś. Z oficjalnych biogramach Katarzyny I dowiadujemy się, że była ona córką chłopa pańszczyźnianego. Jeśli pochodziłaby z rodzinny szlacheckiej, z pewnością wielu historyków wspominałoby o tym w swych pracach.