Aby połączyć ulice Kolejową z ul. ks. Ludwika Ruczki, wystarczy wybudować kilka metrów jezdni. Mimo tego jest z tym duży problem. Blokują to bowiem od lat okoliczni mieszkańcy. Ostatnio jednak coś w tym temacie jakby drgnęło. Burmistrz Jan Zuba poinformował, że w sprawie połączenia ulic trwają prace dokumentacyjne.
Ulica Kolejowa to ważny kolbuszowski trakt. Funkcjonują między innymi Przedszkole Miejskie nr 3, Oddział Nefrologii Dializoterapii czy Środowiskowy Dom Samopomocy.
Z jednej strony ulica łączy się z krajową „dziewiątką”, a z drugiej… brakuje kilka metrów jedni, aby móc wjechać na ul. ks. Ludwika Ruczki. Tą niewielką (wydawałoby się) inwestycję blokują okoliczni mieszkańcy, którzy chcą, aby ul. Kolejowa pozostała ślepą. Mówią, że nie chcą huku, kurzu i inne problemów.
Tej argumentacji nie rozumie radny Józef Fryc:
– Nie rozumiem tego, dlaczego ul. Kolejowa ma być traktowana inaczej niż inne ulice. Przecież po to to rozbudowujemy ul. ks. Ruczki, żeby móc skomunikować ją z drogą krajową nr 9 – przekonywał.
Propozycję połączenia traktów, ale z zabezpieczeniem interesów okolicznych mieszkańców proponował z kolei Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej:
– Jeżeli zdecydujemy się otworzyć tę ulicę, to uważam, że odcinek Kolejowej od ks. Ruczki do Solbetu powinien być zamknięty dla pojazdów ciężarowych – oświadczył. – Oprócz tego powinna być zmieniona organizacja ruchu, np. poprzez budowę przejścia dla pieszych. Powinien być też zakaz stawiania aut na chodnikach, bo będzie to można robić na parkingach ul. Ruczki. Musimy też zadbać o chodniki, zatoki parkingowe itp. – wyliczał Wójcicki.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej o inwestycję dopytywał Józef Fryc:
– Kiedy będzie to połączenie? Pan burmistrz odpowiadał mi na to pytanie kilkakrotnie, ale za każdym razem jego odpowiedź była nieprecyzyjna. Czy jest już zlecenie? Jeśli tak, to jaki jest termin realizacji tego zadania? – dociekał radny.
– Dokumentacja jest opracowywana. Teraz muszą ją zaopiniować gazownicy i energetycy. Kiedy to się stanie, na pewno poinformuję o tym – odpowiedział mu burmistrz Jan Zuba.
Jeden komentarz
to jest kurwa żart …. 10 metrów zbudować …. w trakcie remontu drogi pacjenci musieli po 200 metrów na piechotę do szpitala chodzić … a ta banda z urzędu miasta coś kombinuje … może do 2030 roku zbudują ślimaki….