Mandat w wysokości dwóch tysięcy złotych i sześć punktów karnych otrzymał kierowca bmw. Wjechał on na tory w Cmolasie pomimo tego, że paliło się czerwone światło.
W poniedziałek (06.06) około godziny 19 kolbuszowscy policjanci zatrzymali się przed przejazdem kolejowym w Cmolasie.
Sygnalizator świetlny i dźwiękowy nadawał sygnał czerwony. Funkcjonariusze oczekiwali więc z innymi kierującymi, na możliwość bezpiecznego przejazdu.
Po dłużej chwili zauważyli bmw, które wyjechało z kolejki i pomimo włączonej sygnalizacji, przejechało przez tory. Policjanci ruszyli za samochodem i zaraz potem zatrzymali go do kontroli.
Za naruszenie przepisów dotyczących przejazdu przez oznakowany przejazd kolejowy, gdy pojawił się sygnał czerwony, 29-latek został ukarany mandatem w wysokości dwóch tysięcy złotych i sześciu punktów. Mężczyzna wyjaśnił, że śpieszył się do pracy.
Policjanci ustalili, że przyczyną włączonego sygnalizatora był stojący na stacji szynobus, który uległ chwilowej awarii. Do czasu jej usunięcia policjanci udrażniali ruch na przejeździe.
