Prawie 2,5 promila alkoholu miał kierowca, który poruszał się całą szerokością jezdni drogi krajowej nr 9 w Majdanie Królewskim. Mężczyzna mówił, że jechał do Warszawy.
Do zdarzenia doszło wczoraj (28.09) po godzinie 18. Wtedy to dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od kierowców podróżujących drogą krajową nr 9, że na odcinku od Kolbuszowej w kierunku Nowej Dęby jedzie kierowca, który może być pijany.
Z przekazanych informacji wynikało, że jadący volkswagenem passatem mężczyzna porusza się całą szerokością jezdni krajowej „dziewiątki”.
Policjanci zatrzymali go w Majdanie Królewskim. Okazało się, że rzeczywiście 50-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego jest pijany.
Miał blisko 2,38 promila alkoholu. Jak twierdził, jechał do Warszawy. 50-latek stracił prawo jazdy, a jego pojazd trafił na policyjny parking. Za Grozi mu kara do dwóch lat pobawienia wolności.