Kilkudziesięcioosobowa grupa śmiałków, której przewodniczyli ks. Przemysław Dudek z Cmolasu i Zygmunt „Pigmej” Solarski z Klubu PTTK Pol – Survival, dokonała historycznej rzeczy. Otóż popłynęli kajakami po… kolbuszowskim Nilu.
Do tego niecodziennego wydarzenia doszło w sobotę (09.04). Około godziny 9:30 ekipa spłynęła kajakami Nilem w kierunku Przyrwy. Swoja trasę zakończyli w Mechowcu, a ok. godz. 14.30 zjawili się na terenie kolbuszowskiego skansenu.
Płynące kajaki wzbudziły niemałe zainteresowania wśród osób przechodzących mostem nad rzeką. I trudno się dziwić, bo to niecodzienny widok. Poza kajakarzami z dwóch kierunków – z Przyłęka i Przewrotnego – wyruszyły grupy dzieci ze szkół z Rzeszowa, Jarosławia i Pstrągowej, prowadzone m.in. przez członków Kolbuszowskiego Klubu Turystycznego „Salamandra.
– Trzecią grupę, najskromniejszą, poprowadziłem ja – relacjonuje Paweł Michno, prezes KKT „Salamandra”. – Pojawiło się też dwoje rowerzystów, którzy specjalnie przyjechali z Rzeszowa. – Dziękujemy Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej za udostępnienie terenu wiaty grillowej i kuchni do przygotowania herbaty dla uczestników. Ja szczególnie dziękuję Darkowi Tabiszowi, który wraz z rodziną pełnił dyżur przy grillu. I dziękuję, że nie padało.