Rośnie napięcie wokół kolbuszowskiej porodówki, czyli szpitalnych oddziałów noworodkowego i ginekologiczno-położniczego, które mają zostać zlikwidowane, a w ich miejsce ma powstać rehabilitacja łóżkowa. Presję związaną z tym tematem odczuwają też dziennikarki Korso Kolbuszowskiego.
Ponad dwa tygodnie temu redaktor Lidia Grabiec napisała, że jako dziennikarz, nie może, jak to ujęła, stać po żadnej ze stron w tej sprawie, bo nie jest niczyim adwokatem.
Oto fragmenty jej tekstu:
– „Jednym ze zdań, które w ostatnim czasie słyszałam najczęściej, były słowa „proszę pisać prawdę”. Z miłą chęcią, tylko proszę mi napisać, jaka to prawda. Dla każdego ma przecież inne znaczenie (…).
– Prawdą jest, że szpital przynosi straty finansowe. Prawdą jest, że z ekonomicznego punktu widzenia bardziej opłacałaby się rehabilitacja łóżkowa. Prawdą jest to, że pracę stracą pielęgniarki i położne – wiem, bo z nimi rozmawiałam i widziałam ich łzy, przygnębienie i strach. Prawdą jest jednak również to, że kobiety z naszego powiatu z jakiegoś powodu wybierają na poród inne szpitale (…).
– W tym kotle różnych prawd dziennikarz tak naprawdę ma przedstawić przebieg zdarzeń. Nie powinien stawiać się po czyjeś stronie, bo nie jest niczyim adwokatem, a chyba właśnie to najtrudniej zrozumieć osobom zainteresowanym. Dlatego ja proszę o zrozumienie.”
Porodówce swój felieton poświęciła również redaktor naczelna Korso Kolbuszowskiego, Joanna Serafin. Tekst opublikowany w ostatnim numerze gazety ma charakter listu otwartego do lokalnych polityków, którzy podobno mają wywierać presję na dziennikarzy tygodnika.
W publikacji czytamy między innymi:
– „Samorządowcy, oburzacie się, że nie wyrażamy własnych poglądów w tekście z zastrzeżeniem, że te poglądy musiały by być, zgodne z tym, co wy myślicie. Nie podoba Wam się, że prócz zwolenników utrzymania porodówki zamieszczamy również wypowiedzi tych, którzy są za likwidacją oddziału. W naszej pracy chodzi o to, by pokazać różne punkty widzenia, o ile ktoś jest odważny na tyle, żeby je przedstawić.”
Ostateczna decyzja w sprawie kolbuszowskiej porodówki ma zapaść już w najbliższy wtorek (22.11), podczas sesji Rady Powiatu. Choć podobno to tylko formalność…
2 komentarze
Redaktorki „umyły ręce”?
Redaktorki nie są od tego, żeby swoje zdanie wyrażać. Chyba ktoś z Was nie rozumie dziennikarstwa.