Miejski monitoring zarejestrował opla, który wczoraj (22.09) w nocy na kolbuszowskim Rynku kręcił „bączki”. Dzięki nagraniu, policjanci ustalili kierującego, chociaż on sam mówi, że nie siedział za kierownicą. Dodatkowo mundurowi wyczuli od niego alkohol.
Do zdarzenia doszło po godzinie 22. Wówczas to dyżurny komendy policji zauważył na monitoringu opla, który z piskiem opon jeździł w kółko, na górnym parkingu na Rynku. Kierujący kilkukrotnie wprowadzał pojazd w poślizg i kręcił nim tzw. bączki, pozostawiając ślady na kostce brukowej.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, kto kierował samochodem. Tym bardziej, że kamera monitoringu zarejestrowała moment, kiedy mężczyzna wysiada z auta i przechodzi na drugą stronę parkingu. Kierowcą okazał się 36-letni mieszkaniec gminy Kolbuszowa.
Mężczyzna oświadczył, że nie kierował oplem, chociaż, jak wynikało z dokumentów, jest jego właścicielem. Dodatkowo posiadał kluczyki do pojazdu. Policjanci wyczuli od mężczyzny alkohol. Ponieważ odmówił on poddania się badaniu, został doprowadzony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań. Jego opel trafił na policyjny parking. W sprawie trwają dalsze czynności.