Późnym wieczorem 76-letnia mieszkanka Widełki zauważyła obcego mężczyznę. Kręcił się on po jej podwórku i świecił latarką. Staruszka była przerażona…
W niedzielę (24.09), około godziny 21.30 kolbuszowscy policjanci interweniowali w Widełce. Ich wizyta miała związek z telefonicznym zgłoszeniem 76-latki.
Grzybiarz z latarką
Mieszkająca samotnie kobieta, obawiając się o swe bezpieczeństwo, poprosiła mundurowych o pomoc. Mówiła, że ktoś chodzi po jej podwórku i świeci latarką.
Na miejsce natychmiast udał się policyjny patrol. W rejonie 76-latki kobiety, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę. Oświadczył, że był na grzybach i zgubił się. Dodał, że do lasu przyjechał około godziny 14, a kiedy okazało się, że zgubił drogę, a zapadał zmrok postanowił dojść do zabudowań.
Grzybiarzem okazał się być 60-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Nie potrzebował pomocy medycznej. Policjanci przetransportowali go do zaparkowanego kilkanaście kilometrów dalej auta.
Co roku jesienią policja odnotowuje przypadki zaginięć osób w kompleksach leśnych. Są to głównie seniorzy, którzy łatwo tracą orientację w terenie. Ich poszukiwania nie zawsze kończą się szczęśliwie…
Dochodzi do tragedii, mimo angażowania znacznej liczby sił i środków policyjnych oraz wsparcia innych służb. Tym razem, na szczęście, zakończyło się happy endem.