Dokładnie 8 września 1939 roku rozpoczęła się krwawa bitwa o Kolbuszową. Walki były zacięte i trwały dwa dni. W dymie palących się domów, między którymi leżały stosy trupów, rozpoczęła się okupacja. Najgorsze jednak nastąpiło potem. Podczas 5 lat „urzędowania” Niemcy wymordowali ponad połowę mieszkańców miasta.
Pierwszy atak niemieckich czołgów na Kolbuszową, 8 września 1939 r., załamał się w ogniu polskiej artylerii i karabinów maszynowych. Jednak po dwóch godzinach walki Polacy w obliczu przeważających sił wroga musieli wycofać się w kierunku Zarębek. Bitwa o Kolbuszową była zacięta i trwała dwa dni…
Całe miasto ogarnięte były ogniem. W kościele, który jakimś cudem przetrwał, było więzienie dla jeńców. Zniszczenia były ogromne. Całkowicie z powierzchni ziemi zniknęła wschodnia pierzeja Rynku.
W sumie zginęło 120 obrońców miasta: żołnierzy i cywilów. Po wkroczeniu wojsk niemieckich udało się zdobyć ich zgodę na uroczyste pochowanie zabitych. Spoczywają oni na cmentarzu parafialnym.
Zajęcie Kolbuszowej przez okupantów było również początkiem zagłady ponad połowy mieszkańców miasta. Większość miejscowych Żydów wywieziono i zamordowano w obozie zagłady w Bełżcu, resztę rozstrzelano na kolbuszowskim kirkucie. Prawie trzy tysiące ludzi nagle przestało istnieć.
Kolbuszowianie, którzy zginęli we wrześniu 1939 r.:
- Zofia Adamus
- Stanisław Cacak
- Józef Cebula
- Tadeusz Cyboran
- Włodzimierz Dolecki
- Stanisław Dukaczewski
- Mieczysław Dyląg
- Albert Grześ
- Edward Hajkowski
- Józef Hodur
- Władysław Hort
- Józef Ignaszak
- Ludwik Jakóbowski
- Józef Klich
- Józef Kłapyta
- Henryk Kotarski
- Henryk Kretek
- Helena Krzywdziak
- Kazimierz Kulig
- Tadusz Kwaśniewski
- Włodzimierz Leszczyński
- Dominik Lubowiecki
- Józef Madej
- Julian Marchewka
- Józef Mieczysław Niedzielski
- Franciszek Pałasz
- Wilhelm Józef Pilocik
- Stanisław Ryniec
- Emanuel Ryt
- Józef Karol Ryżewski
- Jan Rządkowski
- Stefan Skalski
- Henryk Szebla
- Stanisław Karol Szypiński
- Antoni Śmigielski
- Michał Waszut
- Józef Winkler
- Jan Wójcik
- Stanisław Wrona
- Edward Wróbel
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis