W sieci krąży film, który działa jak wehikuł czasu. Oglądając go przenosimy się do Kolbuszowej z 1929 roku. Widzimy architekturę i spotykamy jej dawnych mieszkańców.
Autorem filmu pt. „A Pictorial View Of Kolbuszowa” był Pesach Zukerman – kolbuszowski Żyd, który wyjechał za chlebem Stanów Zjednoczonych.
W 1929 roku powrócił, aby uwiecznić na taśmie filmowej swoje rodzinne strony. Przywiózł ze sobą profesjonalnego operatora z kamerą.
Kolbuszowa z 1929 roku
Zrobił to najwyraźniej na życzenie innych emigrantów z tych rejonów, którzy na stałe mieszkali „za wielką wodą”. Obraz odtwarzany był na pokazach prywatnych w środowiskach żydowskich w Ameryce. Świadczy o tym początkowy napis filmu:
„Chociaż uczyniliśmy ten kraj naszym drugim domem, żyjemy w o wiele lepszych warunkach i cieszymy się wolnością pod amerykańską flagą – wciąż powracamy w sercach do ojczystych miast z ich blaskami i cieniami, bo są słonecznymi wspomnieniami naszego dzieciństwa”.
Na początku kamera obejmuje szerokim ujęciem kolbuszowski Rynek. Jest to dzień targowy. Plac zapełniony jest ludźmi, straganami i wozami.
Widzimy tam przeróżne scenki rodzajowe i ludzi z bardzo bliskiej perspektywy. Następnie ruszamy na podróż po przedwojennej Kolbuszowej.
Autor nagrywa między innymi okolice gimnazjum, posterunek policji, kościół, synagogę, rytualną rzeźnię drobiu, cmentarz, szkołę itd.
Następnie kamerzysta odwiedza Sokołów Małopolski, Raniżów i Rzeszów. Jednak ujęcia tych miast są zdecydowanie krótsze. Wiele wskazuje na to, że filmowiec pojawił się tam niejako przy okazji, być może był odwiedzinach u rodziny czy znajomych.
Jest też teza, że Pesach Zukerman uwiecznił te miasteczka na życzenie emigrantów z tych stron.
Oryginał filmu znajduje się prawdopodobnie w nowojorskim Yvo Institut. Jedną z pierwszych osób, która go wykorzystała był Naftali Saleschutz, Żyd z Kolbuszowej osiadły w USA. Wykorzystał on kadry z filmu w swych wspomnieniach w książce pt. „A Jewish Boyhood i Poland, remembering Kolbuszowa”.
Jednak prawa autorskie należały do Fundacji Stevena Spielberga. Stowarzyszenie to powstało na wniosek twórca „Listy Schindlera” dla dokumentowania przeszłości Żydów w Europie. Nie wykluczone więc, że przed nakręceniem tego filmu, reżyser mógł korzystać i z filmu pokazującego dawną Kolbuszową.
Kilka lat temu prawa do filmu „A Pictorial View of Kolbuszowa” wykupiła TVP Rzeszów. Kopie dokumentu pojawiły się również na YouTube.
Jeden komentarz
To były piękne czasy dla rolnictwa, nie to co dzisiaj😢