W programie czwartkowej (27.06) sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej znalazły się punkty dotyczące podwyżek uposażeń radnych, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli.
Kolbuszowscy radni dostają diety w formie ryczałtu, czyli miesięcznej wypłaty. Obecnie najwięcej „zarabia” Krzysztof Wilk, który jako przewodniczący Rady Miejskiej dostaje co miesiąc 1950 zł netto. To jedyna jego funkcja w samorządzie – jako jedyny z rady nie należy do żadnej z komisji stałej.
Najbardziej zyskają sołtysi
Dwaj wiceprzewodniczący – Krzysztof Kluza i Krzysztof Wójcicki otrzymują mniej, bo 1365 zł. Następni w kolejności Bronisław Wiktor, Stanisław Rumak, Paweł Michno, Julian Dragan, Barbara Bochniarz i Mirosław Kaczmarczyk – za pełnienie funkcji przewodniczących komisji stałych dostają po 877,5 zł. Pozostałych 12 radnych – bez względu na to, w ilu komisjach pracuje – „zarabia” 838,5 zł.
Miesięczna dieta przewodniczących zarządów osiedli i sołtysów wynosi 438,75 zł. Jeśli któryś z nich zasiada także w Radzie Miejskiej, otrzymuje tylko i wyłącznie dietę radnego.
Czy samorządowcy zarabiają za dużo? Zdania są podzielone. Tymczasem w programie czwartkowej sesji są projekty uchwał, które mówią o wzroście diet. Po podwyżce przewodniczący rady ma „zarabiać” 2000 zł, jego zastępcy – 1400 zł, szefowie komisji – 1000 zł, a szeregowy radni – 900 zł. Sołtysi i szefowie zarządów osiedli mają dostać po 600 zł. Oni na podwyżkach mają zyskać najbardziej.
Jeden komentarz
Przeciez w zalozeniach nie ma to byc praca zarobkowa tylko slozba dla spoleczenstwa !!!! malo im ,widac ze jakby mogli to by sobie podniesli na 5 tys .Czy na radnego nie powinien isc czlowiek ktory nie patrzy na te wszystkie diety ?