Jeden z mieszkańców Kolbuszowej Dolnej powiadomił policję, że zamierza się zabić. Na miejsce skierowano patrol. Ponieważ mężczyzna nie odpowiadał na pukanie do drzwi i wezwania mundurowych, na miejsce wezwano straż pożarną…
Do zdarzenia doszło w środę (05.04). Interweniujący w Kolbuszowej Dolnej policjanci nawiązali kontakt z córką 48-latka, który rzekomo chciał się zabić.
Ta skontaktowała się z… ojcem, który miał jej powiedzieć, że nic mu nie jest. Po chwili drzwi do domu otworzył inny mężczyzna, kuzyn niedoszłego samobójcy. W domu był też zgłaszający.
Na widok policjantów obaj zaczęli się zachowywać agresywnie i początkowo nie chcieli podać swoich danych. Wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia, funkcjonariusze rozpytali 48-latka. Ten przyznał, że zadzwonił dla żartów i nie miał zamiaru się zabić.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości obu mężczyzn. 48-latek miał niemal 3 promile alkoholu w organizmie. Drugi z mężczyzn, 58-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego, miał ponad dwa promile.
Obaj trafili do izby wytrzeźwień. 48-latek odpowie za bezpodstawne wezwanie służb. Grozi mu za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Czyżby mandat 500 zł grzywny jak kolbuszowska Pani policjantka???
Jej nie zabrali na izbę.
Już jest traktowana inaczej niż podpici obywatele z Dolnej.
Kto wie dlaczego?
W konkursie nagrodą jest świąteczna pisanka lub polanie wodą w Lany Poniedziałek.