Fundacja przy stadionie do likwidacji? Pracę może stracić ponad 20 osób

Fundacja na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu, która zarządza między innymi stadionem, kompleksem boisk, hotelem i restauracją przy ulicy Wolskiej, może przestać istnieć – donoszą dzisiejsze Super Nowości. Pracę ma stracić ponad 20 osób, w tym też zatrudnieni tam od prawie 30 lat. Majątek po zlikwidowanej jednostce ma przejąć pływalnia kryta.

O całej sprawie gazeta dowiedziała się od jednego z pracowników Fundacji. Zapowiedź likwidacji jednostki miała paść kilka dni temu na specjalnym spotkaniu w tej sprawie. Wzięli w nim udział burmistrz Jan Zuba, skarbnik Jacek Mroczek; Krzysztof Wilk, przewodniczący Rady Miejskiej, oraz radca prawny magistratu, Maria Litwa. Ze strony Fundacji obecni był jej prezes Grzegorz Romaniuk oraz prezydent Rady Fundacji (organu ją kontrolującego), Andrzej Skowroński.




Na spotkaniu, jak donoszą Super Nowości, ustalono, że majątek przy ul. Wolskiej ma zostać przekazany pływalni krytej „Fregata”, która jest placówką gminną. Dzięki temu jej pracownicy utrzymaliby zatrudnienie. Tym bardziej, że w obecnej sytuacji epidemii koronawirusa mogą mieć z tym bardzo poważny problem. Efektem tej operacji byłoby jednak zwolnienie 20 pracowników Fundacji.

Plany są takie, że ludzie ci dostają wypowiedzenia z pracy końcem kwietnia, a od 1 czerwca nasza jednostka po prostu przestaje istnieć – twierdzi informator gazety. – Kiedy na tym spotkaniu ktoś z Fundacji zapytał, co z pracownikami, to od przedstawiciela urzędu usłyszał, że… pójdą na bezrobocie.

Do tematu wrócimy

7 Komentarzy

  1. dlaczego nikt nie przejmuje sie zwyklym przediebiorcom ktory jak interes nie idzie zamyka firme i szuka innego zajecia a ciagle bijemy na alerm gdy chce sie zamknac jakas od lat sztucznie utrzymywana fundacje ktora funkcjonuje chyba wlasnie tylko po to by pewne osoby tam zatrudnione mialy zajecie ? jak sklep nie przynosi dochodu czy oczekiwanych efektow to sie go zwyczajnie zamyka a w naszym kraju na kazdym kroku mozna spotkac roznego rodzaju na sile utrzymywane jednostki „bo ktos tam prcuje ” .ilez mozna z naszych podatkow dokladac do czyichs pensji ??

  2. Fundacja to był jeden wielki wał powołany przez burmistrza i nadzorowany przez Pana Romaniuka. Najpierw przejęli od Kolbuszowianki wszystkie grupy młodzieżowe, które umarły śmiercią naturalną. Potem obiekt służył odpłatnie tylko osobom z zewnątrz, a Kolbuszowianie nie mieli do niego dostępu. Niestety, zatrudnione tam osoby skupiły się na ciepłych stołkach, a nie przyłożyły się w żadnym stopniu do rozwoju sportu w Kolbuszowej. Chyba, że przebieranie się za krokodyla zaliczymy jako przejaw działań na rzecz kultury fizycznej..

  3. Zwykły przedsiębiorco jak ci nie idzie to się zamyka i szuka czegoś innego – takie są prawa rynku. Dobre zmiany są potrzebne. Ja się tylko pytam kto idzie do zwolnienia? Wiadomo prezes to nie ale ci „trzej” wiceprezesi czy też inaczej kierownicy to już dawno powinni być wywaleni na…. nie powiem co. Za nich pensje mogło by pracować 6 a może i 9 normalnych osób z obsługi obiektu. No i kiem teraz będzie robić?

  4. Jak mozna zlikwidowac cos co sluzy w krzewieniu kultury fizycznej i sportu widocznie
    czekali az ciezka robote odwala ludzie ktorzy udoskonalili i odremontowali i hotel i stadion a teraz ktos chce to wyrwac i co dalej gdzie ten majatek i do kogo ma trafic?
    Chca zabrac gotowe wyremntowane obiekty kto dopusci do zniszczenia pytam sie?
    To bedzie rozpacz miejscowej ludnosci z ktora wladze miejskie niewiele sie licza…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.