Jak zdążyły przekazać pewnie wszystkie media w Polsce, powiat kolbuszowski jest jednym z nielicznych w kraju enklaw wolnych od koronawirusa. Żeby było mało, żaden z mieszkańców regionu nie znajduje się pod nadzorem epidemiologicznym, a liczba osób objętych kwarantanną sukcesywnie spada. W czym więc tkwi fenomen Kolbuszowej? Czy to efekt powszechnej mobilizacji i samodyscypliny czy może jednak czegoś innego?
Być może wpływ na zerową zachorowalność ma fakt, że kiedy to wszystko się zaczęło, wielu ludzi, zamiast bezczynnie siedzieć w domach, zaczęło się angażować w różnego rodzaju inicjatywy. Kiedyś napisaliśmy, że zagrożenie epidemią wyzwoliła w nas najlepsze cechy. I coś w tym jest.
Akcje społeczne
Ludzie wspierają się nawzajem, robią sobie zakupy, kwitnie pomoc sąsiedzka. Dodatkowo trwa skoordynowana akcja na rzecz osób najbardziej narażonych na Covid-19.
Inną społecznym przedsięwzięciem, o którym głośno nie tylko na Podkarpaciu, jest wielka akcja szycia maseczek ochronnych. Zaangażowało się w to ponad 100 mieszkańców powiatu. Robią to za darmo, z potrzeby serca. Dzięki temu do tej pory uszyto ponad 35 000 maseczek dla szpitali i przedsiębiorców, materiału wydano na kolejne 43 000 sztuk. Ludzie spontanicznie przekazują maszyny do szycia…
Za mało testów?
Pojawiają się jednak opinie, że to nie akcje społeczne, a znikoma liczba wykonanych testów stoi za zerowa zachorowalność na koronawirusa w naszym powiecie. Z taką tezą nie zgadza się Dorota Gibała, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.
– Wydaje mi się, że nie jest to z tym związane. Po prostu w powiecie kolbuszowskim nie ma ognisk tego wirusa – uważa przedstawicielka Sanepidu. – Nie mogę dokładnie określić, ile dokładnie wykonano tam testów, bo zlecane one są różnymi kanałami. Niemniej jednak jeśli w województwie wykonano ich 6 541, to w Kolbuszowej nie jest to duża liczba. Nie chcę jednak „strzelać” jaka.
3 komentarze
Hahah. Wypowiedz nie jest duzo mowi za siebie…
Nikt nie ma wirusa bo każdy go przeszedl w styczniu bądź lutym. Zanim się domyslili że koronawirus jest w Polsce
nie ma testów przesiewowych, to i ogniska się nie wykryje. Niech masowo umierają na choroby współistniejące-wadę wzroku, łysienie czy trądzik, ale nie na covid19, bo to może zniechęcić do wyborów.