Na jednym ze słupów w Zarębkach zakotwiczyła para bocianów. Tylko czekać, kiedy będą i pisklęta. To znak, że wiosna przyszła do nas na dobre.
Bociany lecą do nas wybrzeżem Morza Śródziemnego, przez Turcję i Bałkany. Potrafią korzystać z warunków atmosferycznych, które pomagają im dłużej szybować bez większego wysiłku. Droga z ciepłych krajów jest jednak pełna niebezpieczeństw.
Zwykle bociany do Polski docierają w połowie marca. W tym roku jednak w związku z ochłodzeniem i pojawiającymi się w minionym miesiącu opadami śniegu, ich przylot był nieco opóźniony. Ale już są.
Na początku przylatują samce. Robią to po to, aby zająć gniazdo i oczekiwać na przylot partnerki.
Nie inaczej było w Zarębkach, gdzie od lat bociany lokują się w gnieździe ulokowanym na słupie.