Czy w Kolbuszowej powstanie pierwsza strefa wolna od dymu tytoniowego?




Mieszkańcy ulicy Janka Bytnara w Kolbuszowej od lat skarżą się na tłumy palaczy, którzy dymią, śmiecą, hałasują, blokują wejścia i zakłócają spokój. Cierpią na tym też prowadzący tam biznesy. Są momenty, kiedy ich działalność jest przez to sparaliżowana. Stąd petycja mieszkańców do Rady Miejskiej o ustanowienie ulicy strefą wolną od dymu tytoniowego.

Problem tytoniowego zadymienia przy ulicy Janka Bytnara dotyka głównie mieszkańców „Manhattanu”, czyli obiektów mieszkalno-handlowych, które są położone naprzeciw Zespołu Szkół Technicznych w Kolbuszowej. To głównie uczniowie tej placówki kopcą ludziom pod oknami.

„Manhattan” mówi: dość

– Palą w takich ilościach, że to się w głowie nie mieści – alarmował swego czasu Krzysztof Wójcicki, radny miejski, a zarazem mieszkaniec ulicy Janka Bytnara. – Czasem wygląda to tak jakby „Manhattan” się palił. Średnio około 150 uczniów dziennie przychodzi tu na przerwach i pali papierosy. Zaśmiecają i utrudniają ludziom życie. Przeganianie ich nic nie daje. Udają, że nie słyszą, śmieją się tylko szyderczo.




Radny Mirosław Kaczmarczyk, także mieszkaniec „Manhattanu”, zwraca uwagę, że palacze uderzają także w przedsiębiorców. – Jest tam kilkanaście lokali, w których prowadzona jest działalność. Są momenty, kiedy ona jest właściwie sparaliżowana – oświadczył Kaczmarczyk. – Pojazdy, które przy ulicy Janka Bytnara często zaparkowane są niezgodnie z przepisami, pozostawiają niewiele miejsca. Kiedy jeszcze stanie tam tłum palących młodych ludzi, to właściwie przejście jest niemożliwe – zaznaczył.

Stąd petycja mieszkańców  o ustanowienie ul. Janka Bytnara strefą wolną od dymu tytoniowego. Pomysł popiera Barbara Szafraniec, radna, na co dzień nauczyciel w ZST: – Dyrekcja i grono pedagogiczne popierają tą inicjatywę, bo całe odium za niesprzątanie na „Manhattanie” spływa na naszych uczniów. Tymczasem popołudniami czas spędzają tam także inni, którzy piją piwo, palą papierosy i śmiecą.

Krzysztof Matejek: – Może być trudno

Rada Miejska na swej ostatniej sesji uznała petycję mieszkańców za „zasługującą na uwzględnienie”. – Kolejnym etapem będzie projekt uchwały, który jednak wcześniej musi uzyskać szereg uzgodnień. – Takie strefy ustanawiane są w parkach, dworcach, placach zabaw, na przystankach, czyli tych obszarach, które są wydzielone od pozostałych przestrzeni miejskich, i da się je łatwo oznakować. Ustanowienie całej ulicy od dymu może być więc dość trudne – nie kryje Krzysztof Matejek, sekretarz Urzędu Miejskiego.




Wejścia na tę ulicę są dwa: od ul. Mickiewicza i Jana Pawła II. Wystarczy więc ustawić na ciągach dla pieszych cztery tabliczki informujące, że jest to strefa wolną od dymu – proponuje Krzysztof Wójcicki. – W wielu miastach takie obszary są wprowadzone i funkcjonują – dopowiada Mirosław Kaczmarczyk.

8 Komentarzy

    • Dyskryminacja!tak samo jak zakaz picia gdzie naszła ochota , robienia kupy itd. Każden jeden powinien se przyjść pod każdą chałupe żeby sie tam napić a nawet więcej.

  1. Śmiesznie mali ludzie radni Wójcicki i Kaczmarczyk, ja tu mieszkam i nie będzie mi tu nikt rzucał petów idźcie palić gdzie indziej. Tak się nie rozwiązuje problemów, to jest czysta spychologia.

    • Jak najbardziej zawodówe z kopceniem i syfieniem przenieść na Matejki.Wszecgmocny Fryc i sąsiedzi jeszcze piwo postawią i kanape.Odległość tą samą i kwiatami witać będą każdego jednego.

  2. Zasadniczo rozumiem mieszkancow manhattanu ale przypominam sobie jedno posiedzenie rady miejskiej kiedy byla mowa o zagospodarowaniu terenu na Nowej Wsi w okolicy kurnikow na dzialki budowlane .Wtedy to nasz radny wlasnie Wojcicki oraz Kaczmarczyk jasno powiedzieli ze nie bedzie tem budowania domow bo jak ludzie sie wybuduja to zaraz bede pretensje ze im smierdzi z kurnika a przeciez kurnik juz tam jest od lat i ma prawo smierdziec z czy osobiscie sie zgadzam . Wiec teraz tak sobie mysle przeszkadza im ze uczniowie palą,chodza a przeciez Szkola byla tam WCZESNIEJ nie budawali sobie manhatan prawda ? wiec w czym rzecz ? nalezy sie dostosowac albo nie marudzic . Jak postawie sobie dom obok ulicy to za kilka lat mam prawo zadac by ulice zamkneli bo mi glosno ??

  3. Widać,że dwóch radnych mieszka na tz. Manhattanie. Od 30 lat młodzież paliła obok szkoły zawodowej i nikomu to nie przeszkadzało!!! Może niech radni zajmą się większymi problemami. A jest ich sporo w naszej gminie.

    • Że do syfu jesteś przyzwyczajony to on ci nie przeszkadza.Ja tam prowadzę biznes i mam prawo do pracy w normalnych warunkach dlatego naciskam na radnych bo od tego są.Chcesz palić pal ale nie zostawiaj po sobie syfu chyba że u siebie. Albo idź z resztą bandy tak jak ktoś wyżej napisał na Matejki bo blisko i pluj pod chalupą Fryca i posła. Nie po to płacę czynsz żeby słuchać ja i moi klienci ku.rew hu.jow bo inaczej zdania hołota nie potrafi powiedzieć.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.