Szokujący list rodziców. Nie chcą niepełnosprawnych dzieci w Kupnie




Rada Rodziców Szkoły Podstawowej w Kupnie wystosowała list otwarty, w którym  kategorycznie sprzeciwia się planowanym przenosinom do tej placówki niepełnosprawnych uczniów Zespołu Szkół Specjalnych w Kolbuszowej Dolnej. Pismo trafiło do: burmistrza Jana Zuby, posła Zbigniewa Chmielowca oraz Rady Miejskiej w Kolbuszowej.

 Oto treść listu rady rodziców z Kupna:

„Docierają do nas informacje o tym, że planuje się przenieść z Kolbuszowej Dolnej do Kupna szkołę specjalną. Jako rodzice uczniów jesteśmy zobowiązani zabrać głos i wyrazić zdanie w tej sprawie, zanim będzie za późno. Na samym początku chcemy podkreślić, że bardzo szanujemy dzieci specjalnej troski.

Boimy się o nasze dzieci

Wiemy, że wymagają od nas wszystkich wiele serca, miłości, szacunku i akceptacji. Zdajemy sobie sprawę, że każdy z nas dosłownie w jednej chwili może stać się osobą niepełnosprawną. Sami jesteśmy tolerancyjni i ze wszech miar staramy się uczyć swoje dzieci tolerancji. Obawiamy się jednak, że w praktyce może to różnie wyglądać, pomimo dobrej woli ze strony nas wszystkich.




Nie da się całkowicie rozdzielić tych dwóch szkół, jeżeli będą w jednym budynku i na wspólnym podwórku. U nas są dzieci w wieku 6-15 lat, a w Kolbuszowej Dolnej podobno aż do 25 roku życia. Zachowanie tych uczniów bywają bardzo różne, często nieobliczalne i agresywne. Nie wynikają one ze złej woli ani złego zachowania, tylko spowodowane są chorobą i jej różnymi skutkami oraz objawami. Boimy się, że nasze dzieci mogą stać się przypadkowymi ofiarami takich nieprzewidywalnych zachowań.

Nie chcemy upadku szkoły

W Kolbuszowej Dolnej dzieci specjalnej troski mają tam swój świat i bardzo dobre miejsce do nauki. Od lat przyzwyczaili się do tego miejsca. Przenosiny do Kupna byłyby dla nich szokiem. Od kilkunastu lat szkoła specjalna bardzo dobrze działa, jest znana w całym województwie. Utożsamiana jest z Kolbuszową Dolną, ma swoją historię i nauczycieli, tradycję i osiągnięcia. Po co więc rujnować to, co dobrze działa?

My wszyscy boimy się, że naszym dzieciom przypięta zostanie łatka „uczniów specjalnej troski”. Część rodziców jest oburzona i gotowa przenieść swoje dzieci do szkół w Kolbuszowej i Rzeszowie, czyli tam, gdzie codziennie dojeżdżają do pracy. Boimy się dezorganizacji upadku szkoły w Kupnie.




Stanowczo i kategorycznie oświadczamy, że jesteśmy przeciwni utworzeniu szkoły specjalnej w Kupnie i naszego zdania nie zmienimy dla dobra naszych dzieci i uczniów szkoły specjalnej w Kolbuszowej Dolnej.

To atak na Kupno

Nie takie były obietnice wielu radnych gminy i powiatu podczas prowadzenia kampanii wyborczej. Obiecywano rozbudowę szkoły specjalnej w Kolbuszowej Dolnej, nie przenosiny jej uczniów do Kupna.

My budowaliśmy naszą szkołę przez ponad 20 lat. Nasi ojcowie i my sami robiliśmy to społecznie po to, żeby nasze dzieci i wnuki miały lepsze warunki do nauki. Nagle dowiadujemy się, że to my musimy się ratować, bo mamy mało dzieci i dużą szkołę. To nieprawda. Rodzi się coraz więcej dzieci. Młode rodziny wracają tu z zagranicy. Inne szkoły też mają duże budynki, ale to my nagle mamy problem. Myślimy, że to sprytna zagrywka taktyczna, żeby znowu Kupno i Kolbuszowa Dolna miały problem”.

Więcej o tej sprawie napiszemy wkrótce.

4 Komentarze

  1. No tak to zrozumiale ze nikt nie lubi miec na swoim podworku osob niepelnosprawnych bo przeciez trzeba na nie ciagle patrzec i jeszcze nalezy wytlumaczyc swojemu dziecku ktoremu dotad sie wmawialo ze jest cudowne i nalezy mu sie wszystko od zycia nie tylko najnowszy telefon ze gdzies tam ,wokol nas zyja dzieci ktorym zycie nie dalo tyle szansy co naszemy „wspanialemu”dziecku.Napisac w oficjalnym pismie jak to my dorosli szanujemy dzieci niepelnosprawne to jedna a patrzec na takie na podworku szkolnym to juz nam pewnie nie bardzo pasuje 🙂 Czy te dzieci nie maja prawa do tej szkoly podobnie jak te zdrowe dzieciaki ?

    • Oczywiście że mają prawo chodzić do szkoły, ale nie widzę powodów aby razem ich łączyć. Nie ma u nas w okolicy takich przypadków aby takie praktyki były stosowane. Takiemu szesciolatkowi trudno wytłumaczyć dlaczego chora osoba się zachowuje tak A nie inaczej. Mam taki przypadek w rodzinie i moja mała córka za każdym razem boi się swojego kuzyna bo niestety chore dzieci różnie się zachowują. Także nie wiem czy takie łączenie dwóch szkół dobrze by działało na psychikę słabszych dzieci. Uważam że tu powinni wypowiedzieć się osoby które pracują z chorym dziećmi oraz psycholodzy a nawet ich rodzice bo to nie jest łatwy temat.

      • Ja widzę jeden bardzo poważny argument za łączeniem dzieci niepełnosprawnych z normalnymi. Dziecko potrzebuje rówieśników, towarzystwa. Jak dorośnie będąc cały czas wykluczonym z normalnego społeczeństwa, nie będzie się potrafiło odnaleźć, będzie samotne. A właśnie o to chodzi by dzieci niepełnosprawne, nie były wykluczone społecznie więc czemu to robić na siłę.

      • Hej! Ale kiedyś szkoła na dolnej też była integracyjna i żadne dziecko na tym nie ucierpiało! Sam radny Panek ukończył taka szkole i co? Ma jakąś łatkę? Ludzie co z wami!!!! Jak wasze dzieci mają się uczyć tolerancji jeśli wy tylko mówicie że jesteście tolerancyjni ale tego nie pokazujecie! Wstyd mi za was.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.